Wyniki wyborów do PE: PiS nie odbierze władzy PO

2014-05-28 4:00

Wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego do ostatnich chwil trzymały w napięciu. Ostatecznie o włos wygrała partia Donalda Tuska (57 l.)! PO wyprzedziła PiS przewagą zaledwie 25 tysięcy głosów. A co by było, gdyby to były wybory parlamentarne? PO zdobyłaby 182 miejsca w Sejmie i aby uzyskać większość, musiałaby stworzyć koalicję z... dwiema partiami.

W poniedziałek wieczorem Państwowa Komisja Wyborcza podała oficjalne wyniki wyborów. Partia Donalda Tuska uzyskała 32,13 proc. głosów, a ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego (65 l.) - 31,78 proc. Do Brukseli pojadą jeszcze politycy z Sojuszu Lewicy Demokratycznej - 9,44 proc., Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego (72 l.) - 7,15 proc. i Polskiego Stronnictwa Ludowego - 6,8 proc.

Zobacz: Donald Tusk najbardziej NIELUBIANYM POLITYKIEM według czytelników SE.PL! Zobacz wszystkie wyniki rankingu!

Sprawdziliśmy, co by się stało, gdyby w minioną niedzielę odbywały się wybory do Sejmu. Oczywiście wygrałaby PO, ale - jak wyliczył Instytut Badań Pollster - uzyskałaby tylko 182 mandaty. A do parlamentarnej większości potrzeba 231. PiS mogłoby liczyć na 181 mandatów, SLD - 43, NP - 27, a PSL - 26. Do tego jeden mandat dla Mniejszości Niemieckiej. - Sytuacja jest o tyle ciekawa, że w celu zdobycia większości w Sejmie potrzebna byłaby koalicja PO i PiS, która jest raczej nierealna, lub koalicja trzech różnych partii. Najbardziej prawdopodobna wydaje się koalicja PO, SLD i PSL - analizuje Paweł Piekarski z Instytutu Badań Pollster.

Czy Donald Tusk dla zdobycia większości w Sejmie zdecydowałby się na mariaż z Leszkiem Millerem? - Ta koalicja by wypaliła i przyniosłaby korzyści większe chyba nawet dla Millera niż Tuska. Premier potrzebuje głosów, by mieć w Sejmie większość, a SLD, by przetrwać w polityce, potrzebuje sojuszu z silniejszym partnerem - uważa dr Wojciech Jabłoński, politolog.

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Super Expressu na e-mail