Piękna pogoda, świeże powietrze, szum wody, śpiew ptaków – czego chcieć więcej! Prezes Prawa i Sprawiedliwości, wie co dobre. Jarosław Kaczyński skorzystał z pierwszych promieni słońca i jak na wczasowicza przystało wybrał się na wycieczkę. Spędził weekend wraz z Joachimem Brudzińskim. Panowie wybrali się do województwa zachodniopomorskiego. Wycieczka po Polsce była pełna atrakcji. Kaczyński pojawił się w sanktuarium Siekierki nad Odrą. Spotkał się z kustoszem miejsca i przeszedł Papieską Drogą Światła, prowadzącą z pobliskiego Morynia do sanktuarium. Był też pod Cedynią. Ale to nie święte miejsce, ani góra Czcibora były celem wyjazdu Kaczyńskiego. Bowiem prezes PiS jechał do Szczecina, gdzie gościł na finale regat Baltic Tall Ship. Impreza była zorganizowana na Wałach Chrobrego.
Chociaż Jarosław Kaczyński nie brał czynnego udziału w regatach, to skusił się na przejażdżkę łódką! Po jeziorze pływał wyluzowany i zadowolony, o czym na Twitterze donosił wierny druh prezesa, Joachim Brudziński: Niech żyje Pomorze Zachodnie i nasze ślicznie jeziora:) Jarosław Kaczyński był zachwycony:), napisał Brudziński. Kaczyński czuł się na wodzie bardzo swobodnie, podziwiał piękno przyrody i popijał kawkę. Jak na wycieczkowicza przystało, zmienił też codzienny strój, porzucił marynarkę i krawat, a rękawy koszuli podwinął. Relaks na łonie natury z pewnością doda Kaczyńskiemu energii!
Zobacz: Szczere wyznanie Jarosława Kaczyńskiego: Kukiz mnie bardzo zainteresował