Ambasador Ukrainy przyznał, ze wierzy w negocjacje, jednak nie wierzy Władimirowi Putinowi. – Jesteśmy w stanie wojny, toczy się wojna. Giną cywile i dzieci. Nie możemy sobie pozwolić na to, że w takich okolicznościach nadużywać negocjacji i wierzyć Rosjanom. Oczywiście będziemy to robić. Będziemy korzystać z każdej możliwości, żeby uratować życie naszych obywateli, ale jeżeli Rosjanie będą prowadzić rozmowy i w tym samym czasie bombardować nasze miasta to jest nie do przyjęcia nawet przez dyplomację. Musimy walczyć do końca, musimy zwyciężyć – stwierdził dyplomata. Zapytany, jak jego zdaniem dalej potoczy się wojna, nie ma wątpliwości. Ukraina nie zamierza się poddawać.
Sprawdź: Premier Morawiecki i wicepremier Kaczyński udają się do Kijowa. Mają ważną misję. Wizyta była utrzymana w TAJEMNICY
W naszej galerii możesz zobaczyć antywojenne protesty w Rosji.
- Sytuacja się zmienia bardzo dynamicznie. Nie wiemy, co ma w głowie Putin, bo po prostu wygląda na to, ze on już jest niekontrolowany. Ale wiem na pewno i jestem przekonany, wierzę w to, że duch walki w Ukrainie, w narodzie ukraińskim, jest tak wysoki, ze za jakiś czas ta wojna zostanie wygrana przez nas. Zrobimy wszystko, żeby wygonić Rosjan z Ukrainy – mówił Andrij Deszczyca.