Dziś Rydzyka znają wszyscy i doskonale wiedzą jaki jest. Wiele osób darzy go ogromną sympatią, ale jest też cała masa tych, którzy za nim nie przepadają. Jedno jest pewne, to postać nietuzinkowa, taką Rydzyk był od zawsze, a przynajmniej już od młodych lat. Ojciec Tadeusz Rydzyk jako młody zakonnik pracował w młodzieżą. Trafił do Szczecinka, gdzie został skierowany do pracy z młodzieżą. Okazuje się, że radził sobie z tym doskonale i zapisał się w pamięci uczniów, jako wyjątkowy katecheta. Swoimi wspomnieniami o lekcjach z nim podzielił się na łamach salonu24.pl znany historyk, prof. Stanisław Żerko. Historyk wspomina go jako wiecznie uśmiechniętego i pełnego energii, co było dla wielu uczniów nowością. Także to, że nie bał się mówił o wydarzeniach społeczno-politycznych, które wtedy miały miejsce, był rok 1976: - O. Rydzyk wspominał o robotniczych protestach. Mimo że czynił to w sposób ostrożny i nieco zawoalowany, i tak stanowiło to jaskrawy kontrast z postawą innych księży. Jak podkreśla profesor we wspomnieniach, Rydzyk zrewolucjonizował katechezę, zamiast nudnych lekcji, pojawiły się dyskusje, były żarty, gitara. Nawet z salki zniknęły ławki, a pojawił się okrągły stół, by było bardziej kameralnie.
Młody Rydzyk zaskakiwał pomysłowością i kreatywnością. Potrafił zorganizować nawet teatralne stroje dla młodzieży grającej w spektaklu, co Żerko ocenia: - Nie wiem, jakim cudem ci spośród nas, którzy grali rzymskich legionistów, mogli przywdziać prawdziwe teatralne stroje, ojciec Rydzyk spod ziemi je załatwił. Historyk wspomina też koncerty rockowych zespołów religijnych, które do Szczecinka zapraszał młody kapłan. Jak widać ojciec Rydzyk od zawsze lubił działać.
Rydzyk przekazał tragiczną wiadomość. Nie żyje jego brat: "Trudno mi to mówić…"