W tajnym głosowaniu uczestniczyło wszystkich 39 radnych. PiS dysponuje w sejmiku 21 głosami, KO - 12, TD - 6.
Na czwartkowej sesji radni wybrali także członków zarządu wskazanych przez nowego marszałka. To radni PiS. Wicemarszałkami zostali Witold Kozłowski (marszałek poprzedniej kadencji) i Ryszard Pagacz (były wicewojewoda), a członkiniami zarządu Iwona Gibas i Marta Malec-Lech (członkinie zarządu poprzedniej kadencji).
Czwartkowe głosowanie było szóstą próbą wyboru włodarza województwa. Wcześniej kandydatem PiS był poseł Łukasz Kmita, rekomendowany przez prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Pięciokrotnie jednak nie uzyskał potrzebnej minimalnej liczby 20 głosów poparcia do objęcia urzędu marszałka, mimo że PiS ma większość w sejmiku Małopolski. Potrzebnej większości nie zdobywali także jego kontrkandydaci – wojewoda Krzysztof Jan Klęczar (PSL) i Piotr Ćwik (PiS).
Przewodniczący klubu PiS w sejmiku małopolskim Rafał Stuglik, przedstawiając kandydaturę Smółki, podkreślił, że ma on bogate doświadczenie w polityce. - To człowiek dialogu, kompromisu, a przede wszystkim człowiek czynu – mówił. Jak zaznaczył, Małopolski nie stać na kosztowny eksperyment, jakim byłyby przyspieszone wybory, mogące kosztować 30 mln zł.
- Jesteśmy zjednoczeni – powiedział Smółka przed głosowaniem i zwracając się o głosy do sejmikowej opozycji zaznaczył, że stawia na pracę zespołową. Jak powiedział, chce być marszałkiem wszystkich Małopolan, nie tylko tych z Krakowa. - Ważne, by każdy Małopolanin czuł się dobrze w swoim regionie, a równocześnie aby turyści odwiedzający nasz region wskazywali, że to region dobrze zarządzany – powiedział.
Wymienił pięć obszarów, które będą priorytetem dla niego: ochrona zdrowia, edukacja, kultura, transport i ochrona środowiska.
Mówiąc o ochronie zdrowia, edukacji i transporcie, podkreślał, że w ostatnich latach nastąpiła poprawa w tych dziedzinach – doposażono szpitale w specjalistyczny sprzęt, zrealizowano inwestycje unowocześniające szkoły, zbudowano nowe linie kolejowe, w latach 2014-2020 liczba pasażerów wzrosła o 6 mln. Jeżeli chodzi o kulturę, to jako wyzwanie wskazał budowę w najbliższych latach nowej siedziby filharmonii. W ochronie środowiska będzie wspierał projekty, dzięki którym polepszy się jakość powietrza.
Smółka zapowiedział także, że chciałby polepszyć warunki pracy dziennikarzy w urzędzie marszałkowskim, gdzie odbywają się sesje, i do końca 2024 r. stworzyć tu specjalne miejsce dla mediów.
Radni opozycji zarzucali PiS-owi, że przez trzy miesiące forsował kandydata (Łukasza Kmitę), który – jak powiedział Stanisław Sorys z Trzeciej Drogi – "nie jest osobą wybieralną", przez co – zdaniem opozycji – region i sejmik ucierpiały wizerunkowo. Krytykowali Jarosława Kaczyńskiego. Zwracali uwagę, że wydłużyły się kolejki pacjentów onkologicznych do lekarzy specjalistów.
- Nie mam złudzeń, że Łukasz Smółka jest owocem kompromisu, bo już nie było innego wyjścia – ocenił Grzegorz Lipiec (KO). Wraz z Miłoszem Motyką (TD) dopytywali o wizję współpracy, pracę opozycji w komisjach sejmiku. Smółka zapowiedział współpracę na rzecz Małopolan. Podkreślił, że w czwartek nastąpi wybór zarządu województwa, a w kolejnych tygodniach będzie czas na omówienie prac i składów przyszłych komisji.
Pod koniec czwartkowej sesji nieoczekiwaną decyzję ogłosiła Barbara Nowak (PiS) – zrezygnowała z mandatu radnej województwa małopolskiego.
Jak wyjaśniła, jej decyzja jest związana z tym, że przez ostatnie trzy miesiące trwała „gorsząca sytuacja”, polegająca na tym, że na marszałka nie była wybierana osoba (poseł Łukasz Kmita), rekomendowana przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Zaznaczyła, że nie podobały się jej głosy krytyki nt. prezesa PiS i Kmity.
Jej zdaniem osoby, które w poprzednich pięciu głosowaniach nie poparły Kmity, są „zdrajcami”. Jak podkreśliła, w czwartek głosowała na marszałka i członków zarządu tak, jak chciał klub PiS. - Nie pod drodze mi z takim układem – zaznaczyła, dodając, że ma swój honor i dlatego rezygnuje.
Równocześnie poinformowała, że jej decyzja nie jest wyrazem sprzeciwu wobec nowego zarządu województwa.
- Jest mi strasznie przykro, że być może zawiodłam swoich wyborców, ale nie potrafię znaleźć się w miejscu, w którym mówi się, że wszystko jest w porządku. Według mnie nie jest w porządku, bo nie zostały nazwane złe sytuacje i też osoby, które powinny ponieść odpowiedzialność (…) - zabrakło im odwagi, żeby powiedzieć "tak, to ja byłem przeciw", a teraz co? Dla zysków wracają? – powiedziała dziennikarzom po sesji Barbara Nowak.
Po sesji odbył się również briefing prasowy nowego marszałka Łukasza Smółki, wicemarszałka Witolda Kozłowskiego, posła Łukasza Kmity i poseł Małgorzaty Wassermann.
Smółka podkreślali swoją dotychczasową dobrą współpracę. - Dzisiaj pokazaliśmy jedność, co zostało wyrażone w głosowaniach – zaznaczył.
Kmita ocenił, że "warto budować kompromisy dobre dla Polski, dobre dla Małopolski". Radnych PiS łączy – jak ocenił – praca dla dobra Małopolski. - Zamykamy rozdział różnicy zdań, ale on nas wzmocnił, spowodował, że z tego sporu wychodzimy zwycięsko – powiedział poseł.
Jak wyjaśnił, widząc pat, dla dobra Polski zrezygnował z kandydowania na urząd marszałka. - Czasem trzeba zrobić krok do tyłu, żeby zrobić trzy kroki do przodu – ocenił.
Łukasz Smółka w wyborach samorządowych w 2023 r. był jedynką na liście PiS w okręgu nr 2, obejmującym powiaty krakowski, proszowicki, wielicki. Zdobył prawie 36 tys. głosów, czyli głosy niemal jednej piątej mieszkańców, którzy w tym regionie poszli do urn. Dopiero w czwartek wieczorem został ogłoszony kandydatem PiS na marszałka. Jeszcze rano tego dnia politycy partii zbliżeni do jej kierownictwa deklarowali, że ważna jest kandydatura Kmity.
W związku z sytuacją w Sejmiku Województwa Małopolskiego zaczęto mówić o podziale PiS w regionie na dwie frakcje. Jedna ma być skupiona wokół marszałka poprzedniej kadencji Witolda Kozłowskiego, a szerzej wokół europoseł Beaty Szydło i posła Andrzeja Adamczyka. Druga miała popierać posła Łukasza Kmitę, a szerzej prezesa Jarosława Kaczyńskiego i posłów Mateusza Morawieckiego oraz Ryszarda Terleckiego.
Aby zdyscyplinować "buntowników", władze centralne PiS zawiesiły w prawach członków partii trzech radnych, a także dyrektora kancelarii sejmiku. Łukasz Kmita został zaś przewodniczącym małopolskich struktury PiS, zajmując miejsce Andrzeja Adamczyka.
Gdyby radni do 10 lipca nie wybrali marszałka i zarządu województwa, to konieczna byłaby organizacja przyspieszonych wyborów.