„Super Express”: - Prezydent Andrzej Duda zaproponował wprowadzenie do Konstytucji RP zapisu, który zabrania adopcji dzieci przez pary jednopłciowe. Homoseksualiści w Polsce i tak nie mogą formalizować swoich związków.
Rafał Otoka-Frąckiewicz: - Niezależnie od intencji nie jest to dobry pomysł, bo to jest psucie prawa. Związki formalnie nie mogą być zawarte, więc to będzie pusty przepis. Konstytucję należy zmienić, ale dlatego, że jest źle napisana. Każdy może sobie na swój sposób ją interpretować.
Zwolennicy prezydenta podkreślają, że chcieli zabezpieczenia na przyszłość. Oczywiście swoje odegrała też chęć przyparcia do muru Rafała Trzaskowskiego.
Ok, ale pan Trzaskowski pewnie przyzwyczaił nas, że jeszcze pięć razy może zmienić zdanie. W ciągu tygodnia został już narodowcem, wolnorynkowcem, „korwinistą”. Nie śledziłem, bo może już wstąpił do ONR? Decyzja prezydenta Dudy zapewne wykazuje miałkość jego przeciwnika, ale czy do wykazywania tej miałkości trzeba było bawić się prawem? To naganne. Prezydent Duda miał pięć lat na zmianę konstytucji.
Rafał Trzaskowski zadeklarował zaskakująco twardo, że sprzeciwi się adopcji dzieci przez pary homoseksualne. Straci wyborców lewicowych uznając, że ma ich i tak gwarantowanych?
Może tak się stać. Obie strony zrobiły wiele, żeby zniechęcić do siebie wyborców. Moi lewicowi znajomi twierdzą, że w ogóle nie pójdą do wyborów. Na Dudę głosować nie zamierzali, a Trzaskowski okazał się niezbyt interesującym, a nawet szkodzącym ich sprawie politykiem. Wielu podobnie reaguje na Dudę za brak podniesienia kwoty wolnej od podatku. Takie drobne rzeczy mogą decydować. Choć moim zdaniem może przesądzić to, co pan Trzaskowski mówił o panu Nitrasie.
Dlaczego?
Pan Nitras atakuje fizycznie i okrada ludzi na ulicy. Policja nie reaguje, choć wszyscy widzieli, że zachowuje się jak agresywny cham. I pan Trzaskowski, z tym samym uśmiechem, z którym wygłasza swoje obietnice stwierdza, że to pan Nitras został zaatakowany. Takie rzeczy wśród wahających się wyborców mogą przeważyć na rzecz pana Dudy. U mnie na pewno. Immunitet nie może chronić ludzi, zachowujących się jak bandyci.