Męskie wyprawy na ryby, piwko ze znajomymi, obiadki w pracy dostarczane przez sekretarkę, nocne oglądanie telewizji i późne wstawanie. Do tego nieporadnie rozwieszone pranie na balkonie i nie do końca dopasowany strój - wszystko to kojarzy się z beztroskim kawalerskim życiem. Żeby w domu nie było zbyt pusto, na pracującego często do późnych godzin nocnych szefa PiS czeka w domu słodki kotek, który za swoim panem skoczyłby w ogień.
Warto jednak podkreślić, że Jarosław Kaczyński nie jest typowym kawalerem. Zdaniem jego bliskich współpracowników, prezes PiS nie założył rodziny, bo poświęcił się Polsce. - Nie ożenił się właśnie dlatego, że służył Polsce. Nie chciał, tak jak mówił kiedyś, unieszczęśliwić jakiejś kobiety, którą by pozostawiał, służąc Polsce - tłumaczył przed laty Marek Suski w rozmowie z Konradem Piaseckim w Radiu Zet.