Któż by się spodziewał, że prezydent Słupska będzie tak rozchwytywany przez polityczną konkurencję! - W PO i SLD jest próżnia ideowa. I szukają swojego Mesjasza – mówi nam prof. Kazimierz Kik (71 l.), politolog. Czy mógłby być nim Biedroń? - PO ma już swojego lidera. Ale jestem zwolennikiem, aby Robert do nas dołączył. Biedroń mógłby się znaleźć na naszych listach parlamentarnych w wyborach do Sejmu za rok – kusi prezydenta Słupska Borys Budka. Ale PO to nie jedyna partia, która chciałaby iść z Biedroniem do wyborów. Polityczną chrapkę na niego ma też SLD.
- Jestem entuzjastką połączenia SLD, partii Biedronia i Razem. Lepiej iść razem, żeby rozszerzać alternatywę wobec wojny PO-PiS – zaznacza Jaruzelska. Biedroń liczy jednak na samodzielność: - Polki i Polacy mają dość polityki, która jest oparta tylko i wyłącznie o gierki personalne, bez żadnej konstruktywnej wizji przyszłości i oferty dla społeczeństwa. A co do słów Moniki Jaruzelskiej to mogę to skomentować tak, że widać wyraźnie, iż jest duże zapotrzebowanie społeczne na silny ruch progresywny, który będzie odpowiedzią dla konserwatywnego duopolu PO-PiS – mówi nam Biedroń.