Wstrząsające słowa wiceszefa MON o rosyjskiej rakiecie. Ujawnił złowrogi scenariusz

i

Autor: PAP/Wojtek Jargiło, AP Photo/Libkos

co dalej?

Wstrząsające słowa wiceszefa MON o rosyjskiej rakiecie. Ujawnił złowrogi scenariusz

2024-03-25 17:46

W niedzielę nad ranem doszło do incydentu z udziałem rosyjskiej rakiety, która nieoczekiwanie wdarła się w polską przestrzeń powietrzną. W odpowiedzi na to zdarzenie Dowództwo Operacyjne zdecydowało się wówczas poderwać do lotu myśliwce. Tymczasem, jak stwierdził wiceszef MON Cezary Tomczyk, rosyjskie rakiety na terytorium Polski mogą pojawiać się także w przyszłości. – Musimy być gotowi na incydenty, które się zdarzają i będą zdarzać prawdopodobnie w przyszłości, ale też musimy wiedzieć jak na to reagować – powiedział Tomczyk.

W związku z intensywnymi atakami rakietowymi Rosjan na obwód lwowski w Zachodniej Ukrainie, w polską przestrzeń powietrzną dostała się rosyjska rakieta manewrująca.Informujemy, że 24 marca br. o godz. 4.23 doszło do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez jedną z rakiet manewrujących wystrzelonych dzisiejszej nocy przez lotnictwo dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej. Celem wykonywanych uderzeń były miejscowości znajdujące się w zachodniej Ukrainie – informowało wówczas Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych na platformie X.

Rakieta przelatywała przez Polskę przez 39 sekund na wysokości miejscowości Oserdów w województwie lubelskim, gdzie była obserwowana przez wojskowe systemy radiolokacyjne. Jak informowało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych, zostały uruchomione „wszystkie niezbędne procedury mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej” – w tym między innymi lotnictwo polskie i sojusznicze. Zapewniono także, że polskie wojsko na bieżąco monitoruje sytuację na terytorium Ukrainy oraz pozostaje w gotowości do zapewnienia bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej.

Express Biedrzyckiej - Cezary TOMCZYK

Do zdarzenia podczas konferencji prasowej w Lublinie odniósł się wiceszef MON Cezary Tomczyk. Przyznał, że podobne prowokacje rakietowe ze strony Rosji będą miały miejsce i Polska musi być na to przygotowana. – Musimy być gotowi na incydenty, które się zdarzają i będą zdarzać prawdopodobnie w przyszłości, ale też musimy wiedzieć jak na to reagować – stwierdził.

Jak zaznaczył, w tym przypadku wojsko zareagowało „błyskawicznie”. – Jeszcze kilka godzin wcześniej całe kierownictwo MON, ale też BBN miało pełną informacje o tym, że istnieje zagrożenie dla granicy wschodniej i wszyscy byliśmy postawieni w stan gotowości też po to, żeby móc reagować na bieżąco, więc my dokonaliśmy naprawdę gruntownego przeglądu wszystkich procedur właśnie po to, żeby polskie niebo było bezpieczne – pokreślił wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk.

Poniżej w galerii zobaczysz atak rakietowy Rosji na Ukrainę:

Sonda
Czy polska przestrzeń jest bezpieczna?