Spór w koalicji
Aborcja w Polsce to temat wciąż budzący wiele emocji, zarówno wśród polityków i obywateli. Swoje niezadowolenie w tym temacie postanowiła teraz pokazać młodzież, która podczas Campusu z udziałem wicepremiera Władysława Kosiniaka-Kamysza domagała się złagodzenia prawa aborcyjnego. Politycy PSL na czele w wicepremierem zagłosowali przeciw ustawie i Sejm nie przyjął planowanych zmian dekryminalizujących pomoc w aborcji. – Gdzie aborcja?! Gdzie aborcja?! – krzyczała młodzież do polityków, kiedy na scenie pojawił się Kosiniak-Kamysz i zapowiadający go Rafał Trzaskowski. Na wspomnienie nazwiska lidera PSL przez Trzaskowskiego, słychać było nagle głośne buczenie.
– Jestem jedynym politykiem spoza PO, który zawsze tu przyjeżdżał – zareagował na to Kosiniak-Kamysz. Przypomniał, że jest jedynym politykiem spoza PO, który przyjeżdżał na Campus od zawsze i jedynym takim „po prawej stronie”. – Przyjeżdżam dlatego, żeby hasło demokracja, konstytucja, dialog, czyli te sprawy, które nas zjednoczyły 15 października mogły zawsze wybrzmieć, że w mojej ukochanej ojczyźnie, naszej ukochanej ojczyźnie każdy ma prawo zgodnie z konstytucją, ma prawo do swoich poglądów i do ich reprezentowania, do wyrażania ich, do ich publicznego prezentowania i mówienia o nich – stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz na Campusie Polska Przyszłości.
Kosiniak Kamysz o wyroku TK ws. aborcji: „Musimy to odwrócić"
– W sprawie aborcji co roku tutaj i od lat odpowiadam w ten sam sposób – nikogo z Was nie zaskoczę. Jestem wierny swoim przekonaniom i nie zmieniam ich jak część klasy politycznej przez pryzmat emocji społecznych – przekonywał i dodał, że Trzecia Droga, w kampanii wyborczej jasno mówiła o powrocie do zasad sprzed wyroku TK, który to „odebrał bezpieczeństwo kobietom i doprowadził do protestów”. – Musimy jak najprędzej odwrócić to, do czego doprowadziła poprzednia władza. (…) Wielu dzisiejszych polityków może Wam obiecać wszystko w zakresie prawa do aborcji. Tylko zapominają, że prezydentem jest Andrzej Duda, który nie podpisze tych projektów. Nawet w przypadku większości w Sejmie wokół nich – oświadczył wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz.