Dmitrij Miedwiediew zaszokował swoim wpisem, który opublikował na Telegramie. To jego pierwszy wpis na tym portalu, o jak sam przyznał, inne media społecznościowe jego zdaniem "są skompromitowane". Były prezydent Rosji już na początku wpisu wyjaśnił, że "szalona rusofobia Zachodu nigdy nie osiągnie granic", a do tego prowadzona jest wojna przeciwko Rosji "na wszystkich frontach, niekończące się groźby i zastraszanie, zaciekłe prześladowania naszych obywateli za granicą", a to wszystko sprawia, że sytuacja jego kraju jest dramatyczna. To nie wszystko, bo zdaniem kumpla Putina, istnieje teraz "obrzydliwa, kryminalna i niemoralna linia postępowania krajów zachodniego świata wobec Rosji w ostatnich latach". Dodał, że mamy do czynienia z antyrosyjską histerią. Swój bardzo długi pierwszy na Telegramie wpis rosyjski polityk zakończył ostro zapowiadając: - Będziemy nadal walczyć o porządek światowy, który odpowiada Federacji Rosyjskiej i naszym obywatelom. W którym nie ma miejsca na odmrożonych nazistów, kłamstwa historyczne i ludobójstwo. Siła moralna i prawda historyczna, jak poprzednio, są po naszej stronie!
SPRAWDŹ>>>Najnowsze zdjęcie Putina pojawiło się w sieci. Widać, że w rękach trzyma pudełeczko od leków
Trudno uwierzyć, że Miedwiediew dał taki popis i odważył się w sieci umieszczać taki wpis, w kontekście tego, czym żyje Europa i świat, czyli wojną na Ukrainę i tragedią, jaką Rosja zgotowała naszemu sąsiadowi.