WPADKA posłanki Gajewskiej. Za wszystko OBWINIŁA Błaszczaka

2017-07-28 14:45

Posłanka Kinga Gajewska jest bardzo aktywną internautką. Często publikuje w Internecie nagrania z Sejmu, w tym także te z sejmowymi awanturami. Oprócz publikacji własnych treści podaje też dalej inne wpisy. Tak też było dziś. Posłanka podała post Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych na temat ataku na czeczeńską rodzinę. Zarzuciła ministrowi Błaszczakowi, że atak jest jego winą. Nie zauważyła tylko jednej rzeczy...

Rano na oficjalnym profilu młodej posłanki PO znalazł się pełen emocji wpis: - Gratulacje panie Błaszczak! Dzięki pana mowie nienawiści i cichym przyzwoleniu na agresję w stosunku do osób innego wyznania, "prawdziwi Polacy" pokazują światu naszą gościnność. Narodowcy z Białegostoku obrzucili kamieniami, butelkami, młotkiem i pokrywą od sedesu mieszkanie czeczeńskiej rodziny. Odłamki rozbitej szyby raniły dwumiesięczne dziecko, młotek wylądował tuż obok łóżeczka. Całość ilustrowało zdjęcie dziecka z rozbitą główką.

Internauci jednak szybko wskazali Gajewskiej jej pomyłkę. Okazało się, że opisana przez Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych przywołał historię z 2013 roku. Zaś użyte zdjęcie pochodziło nie z Białegostoku, a z Syrii. Internauci zaczęli wyjaśniać Gajewskiej, że do ataku na czeczeńską rodzinę, opisanego w podanym przez nią artykule, doszło w czasach rządów PO. W końcu wszelkie uwagi trafiły do posłanki Kingi Gajewskiej. Parlamentarzystka Platformy Obywatelskiej usunęła wcześniejszy wpis i wyjaśniła: - Bardzo przepraszam za błąd, który umieściłam w poprzednim poście, ale posługiwałam się wiarygodnym źródłem, które umieszczam w niniejszym poście.  Zdjęcie pochodzi z Syrii z 2013 roku.