Wojskowa Casa poleci po część pielgrzymów poszkodowanych w tragicznym wypadku. Znamy szczegóły!

Wypadek polskiego autokaru w Chorwacji 

W sobotę (5 sierpnia) doszło do tragicznego wypadku polskiego autokaru. Pielgrzymi z Polski jechali do sanktuarium Medjugorie w Bośni i Hercegowinie. Niestety, doszło do katastrofy: w wyniku wypadku zginęło 13 osób, a kilkadziesiąt zostało rannych, w tym część poważnie. Na miejsce tragedii, czyli do Chorwacji w weekend poleciał minister zdrowia Adam Niedzielski. W drodze powrotnej wraz z szefem Ministerstwa Zdrowia, zostały do Polski przywiezione rządowym samolotem 4 osoby, które uczestniczyły w wypadku.

NIŻEJ ZOBACZYSZ ZDJĘCIA Z TRAGICZNEGO WYPADKU POLSKIEGO AUTOKARU, DO KTÓREGO DOSZŁO W CHORWACJI

Część poszkodowanych w wypadku pielgrzymów wróci do Polski

Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska w poniedziałek w TVP1 pytany był o stan ofiar sobotniego zdarzenia:  - Jesteśmy w ciągłym kontakcie ze szpitalami, w których przebywają nasi pielgrzymi, nasi rodacy. Kilka osób jest w stanie ciężkim, to są osoby, które także wymagają oddechu wspomaganego, czyli są osobami podłączonymi do respiratora. To są urazy najczęściej wielonarządowe, to są złamania kończyn, złamania kręgosłupa na różnych poziomach, zaczynając od kręgosłupa szyjnego, kończąc na kręgosłupie lędźwiowym. To są pacjenci, którzy wymagali doraźnych zabiegów operacyjnych. Były to zabiegi, które tamowały krwawienia wewnętrzne, to były urazy śledziony - powiedział wiceminister Kraska.

Słowa te potwierdził rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz: - Sytuacja jest bardzo dynamiczna, ona się codziennie zmienia. Więc jeżeli informujemy państwa na wczoraj, że być może 10 osób będzie leciało większym samolotem, a trzy osoby mniejszym, to ta sytuacja dziś jest diametralnie inna. Na pewno 13 osób wraca do Polski. Była wątpliwość co do 14-tej osoby, czy ta osoba przyleci, czy będzie mogła być transportowana do Polski czy nie, jednak na dzień dzisiejszy lekarze chorwaccy twierdzą, że 13 osób to jest ten pewnik, ta 14-ta osoba raczej nie przyleci  - powiedział Andrusiewicz.

- Planujemy prawdopodobnie w tym tygodniu, być może nawet w środę, przewiezienie do Polski osób lżej rannych w wypadku polskiego autokaru w Chorwacji - dodał wiceminister zdrowia. 

Poszkodowani w wypadku autokaru przylecą do Polski wojskowym samolotem. Znamy szczegóły

"Super Express" dowiedział się, że transport chorych jest planowany jeszcze we wtorek (9 sierpnia) lub w środę (10 sierpnia): 

-  Informacje dotyczące ewakuacji zostaną przekazane przez MON. Najpewniej dziś lub jutro. Natomiast mogę powiedzieć, że w akcji będzie uczestniczyła wojskowa Casa, bo LPR nie jest przygotowany do takich akcji. Zespół 8 Bazy Lotnictwa Transportowego posiada w swoich szeregach wyspecjalizowane jednostki do tego, aby ewakuować osoby poszkodowane. Zespół 8 Bazy działał przy okazji ewakuacji z teatru działań wojennych. W przypadku Chorwacji mamy do czynienia z ewakuacją 13 osób do której dojdzie najprawdopodobniej jutro (10.08). Startujemy z Warszawy i lecimy bezpośrednio do Zagrzebia. Wracamy: Warszawa, Poznań i Kraków(w tej kolejności). Na każdym lotnisku w Polsce zostawiamy kogoś - przekazało nam anonimowe źródło. 

Biuro komunikacji Ministerstwa Zdrowia w imieniu rzecznika przekazało nam: - Transport organizowany jest pod auspicjami Ministerstwa Zdrowia przy udziale Polskiej Misji Humanitarno-Medycznej i Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Samolot użycza Ministerstwo Obrony Narodowej. Samolot wojskowy będzie w pełni przystosowany do przewozu osób poszkodowanych w wypadku. Osoby będą podróżować w pozycji leżącej. Transport odbędzie się jutro. Zakwalifikowanych zostało 13 osób w stabilnym stanie. Są to osoby zarówno ciężko jak i lekko ranne. Część z nich będzie musiało przejść w Polsce kolejne zabiegi i operacje. Pacjenci przewiezieni zostaną do Warszawy, Poznania i Krakowa. Przypominamy, że Polska znajduje się w Unii Europejskiej, w ramach której pokrywane są koszty leczenia pacjentów z wykorzystaniem przepisów wspólnotowych.