Dziś ma 85 lat i aktywnie wspiera Putina. Walentyna Tierieszkowa straciła honorowe obywatelstwo Czeskich Budziejowic, miasta wojewódzkiego na południu kraju. W Radzie Miejskiej pierwsza kobieta w kosmosie wywołała gorącą, choć nienową, dyskusję. Czy osoby wspierające zaplecze Putina powinny tracić tytuły uzyskane przed laty?
Zobacz też: "Ciała zaczynają się rozkładać i wszystko zatruwać". Horror w Azowstalu. "Gdzie jest pomoc?"
Posiedzenie samorządowców opisuje czeski portal idnes.cz. Kariera kobiety właściwie od zawsze była związana z rosyjską władzą. Po tym, jak w 1963 r. (miała wówczas 26 lat) "sięgnęła gwiazd" zapisując się w historii jako pierwsza kobieta w kosmosie szybko zyskała światową sławę. Zjechała sporą część globu; odwiedzając m.in. Stany Zjednoczone i Polskę. Dziś ma 85 lat i jest posłanką do Dumy z ramienia partii "Jedna Rosja". To właśnie ona dwa lata temu wyszła z inicjatywą wprowadzenia do konstytucji poprawki, która pozwoliła Putinowi na rządzenie do 2036 roku.
W Czeskich Budziejowicach głosy były podzielone; jedni podnosili, że Tierieszkowa otrzymała zaszczytny tytuł za swoje zasługi, inni, że obecnymi działaniami (prorosyjskimi) traci legitymację do czerpania korzyści z dawnych osiągnięć.
Ostatecznie za pozbawieniem astronautki honorowego obywatelstwa miasta głosowało 32 z 45 radnych przy absencji kilku i sprzeciwie 6. W ramach debaty wrócił wątek dokonania dokładnej rewizji wielu innych tytułów i zaszczytów: nazw miejscowości, ulic etc. Przykład pierwszy z brzegu to choćby ulica ojca Josefa Mengele (anioła śmierci z Auschwitz) w Niemczech. Z kolei w Czeskich Budziejowicach nadal istnieją... Sady Lenina.