Wojna na Ukrainie codziennie przynosi fatalne informacje zza polskiej granicy. Tylko we wtorek ujawniono m.in. fatalne liczby po ataku wojsk rosyjskich w Ochtyrce. Tymczasem Amerykanie prognozują, że może być zdecydowanie gorzej. Z informacji przekazanych przez telewizję CNN, przedstawiciele administracji na zamkniętym briefingu zaprezentowali dość pesymistyczną prognozę dalszego przebiegu wojny dla Ukrainy i ocenili, że druga fala wojsk rosyjskich może przytłoczyć i przełamać ukraińską obronę "samymi liczbami". Amerykanów martwi również stan mentalny Władimira Putina. Według republikańskiego kongresmena Chucka Grassleya jednym z poruszonych tematów miały być reakcje prezydenta Rosji na ostatnie wydarzenia. Telewizja NBC News podała, że według informacji amerykańskiego wywiadu, rosyjski prezydent jest sfrustrowany przebiegiem dotychczasowej kampanii i wyraża to w "nietypowych wybuchach gniewu" wobec kręgu swoich doradców. Dalszy ciąg materiału pod galerią ze zdjęciami z rozmów na Białorusi.
Zobacz też: Tak żyją teraz dzieci na oddziale onkologicznym w Kijowie. Te zdjęcia łamią serca
Wojna na Ukrainie. Przerażające prognozy Amerykanów. Krwawe walki i przełamany opór Ukraińców?!
Powodem obaw Amerykanów jest również jego izolacja oraz podejrzenie, że w reakcji na niepowodzenia może zaostrzyć przebieg wojny. Podczas briefingu urzędnicy mieli również podać swoje prognozy dotyczące możliwego upadku ukraińskich miast, które według jednego z uczestników briefingu były "alarmujące". Źródło Polskiej Agencji Prasowej w Kongresie potwierdziło, że ton briefingu nie był pozytywny, nie zdradzając jednak szczegółów. Rozmówca dodał, że pierwotne prognozy przedstawicieli administracji również były pesymistyczne, ale nie sprawdziły się.
- Według CNN, administracja prezydenta Joe Bidena spodziewa się oblężenia Kijowa i krwawych walk ulicznych. Rosjanie mieli też zmienić taktykę w odpowiedzi na pierwsze niepowodzenia, eskalując m.in. ostrzał artyleryjski obszarów cywilnych - czytamy w materiale PAP.
Wydarzenia na Ukrainie śledzimy na bieżąco. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w relacji na żywo portalu se.pl.