Wielkie inwestycje i szczęśliwi ludzie w spocie Tuska
Politycy obozu rządzącego od rana zalewają media społecznościowe informacjami o swoich sukcesach. Dwa latach po wyborach w wyniku których władzę straciło Prawo i Sprawiedliwość premier Donald Tusk opublikował specjalny film, który ma obrazować zmiany, do jakich doszło w naszym kraju. - Nie ma na co czekać. Wracajcie! - pisze szef rządu do tych, którzy opuścili naszą Ojczyznę. Jego zdaniem warunki życia w Polsce znacząco się poprawiły, co powinno dać do myślenia rodakom żyjącym w Zachodniej Europie. W krótkim spocie widać nowe inwestycje infrastrukturalne, nowoczesne pociągi i szczęśliwych ludzi. W domyśle ma to być efekt dwóch lat rządów Koalicji Obywatelskiej, Polskiego Stronnictwa Ludowego, Polski 2050 i Nowej Lewicy. - Tak, to dobre miejsce do życia. Czuję się tu bezpiecznie. Wróciłem, by budować największą farmę wiatrową w tej części Europy. Bo my Polacy robimy, nie gadamy - informuje narrator.
Morawiecki mówi o Polsce w ruinie
Przed wyborami parlamentarnymi w 2015 roku politycy PiS i sympatycy tej partii często używali określenia "państwo w ruinie" chcąc opisać efekty rządów ówczesnej koalicji Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Były premier Mateusz Morawiecki w swoim podsumowaniu dwóch lat rządów Donalda Tuska i jego ekipy wraca do tego określenia. - Polska zasługuje na szacunek, a nie ruinę - pisze były premier. - Tusk zdradził Polskę raz, kiedy uciekł do Brukseli. Teraz zdradza nas ponownie - grzmi Morawiecki wskazując na gwałtowny wzrost zadłużenia, rekordowy deficyt i jak pisze, ucieczkę inwestorów. W opublikowanym przez niego spocie narratorką jest... Polska. Szeptem żali się na ostatnie dwa lata. - Cześć, to ja Polska. Od dwóch lat rządzą mną nieudolni ludzie na czele z tym, który już raz mnie zdradził i uciekł do Brukseli. Jest mi przykro, ponieważ codziennie oszukują moich obywateli. Zaczęło się od 100 konkretów i tak codziennie od dwóch lat - słyszymy w spocie byłego premiera.