Cimoszewicz stanął oko w oko z Żubrem

i

Autor: LubosHouska/cc0/Pixabay.com Żubr zaatakował 61-latka na skraju lasu w Białowieży w województwie podlaskim

Włodzimierz Cimoszewicz jak Indiana Jones! Zdjęcie z lasu robi furorę w sieci. "Żyje na krawędzi"

2021-02-07 13:08

Najwyraźniej Włodzimierz Cimoszewicz zbyt dosłownie potraktował slogan popularnego napoju alkoholowego, gdyż jego "wyskoczenie na żubra" skończyło się stanięciem twarzą w twarz z ważącą kilkaset kilogramów dziką rogacizną. Oczywiście czym byłoby takie groźne spotkanie, bez możliwości pochwalenia się nim przed innymi. Po tym, jak zdjęcie duetu Cimoszewicz-żubr zamieszczono w sieci, internauci oszaleli z wrażenia. - Panie Premierze ja rozumiem brak adrenaliny ale żeby aż tak? - pisze zaniepokojona pani Danuta.

To może być zdjęcie na okładkę National Geographic! Były premier Polski a obecnie nieustraszony poszukiwacz przygód Włodzimierz Cimoszewicz właśnie opublikował fotografię, na której widać, jak oko w oko mierzy się z najgroźniejszą bestią zamieszkującą podlaskie lasy. - Może niezbyt to mądre, ale ekscytujące - niewinnie komentuje swą leśną przygodę Cimoszewicz. 

Trzeba dodać, że bez przewodnika obowiązuje zasada nie zbliżania się do zwierza na odległość mniejszą niż 50 metrów. Żubry, jak wszystkie dzikie zwierzęta, gdy czują się zagrożone mogą zaatakować w celu zapewnienia sobie bezpiecznej przestrzeni. Typowe zachowanie żubra przed atakiem to spuszczona nisko głowa, podniesiony do góry ogon oraz energicznie wierzganie przednimi racicami.

Pozycja Pana Premiera wskazuję na gotowość do starcia. Z góry wiadomo kto by w starciu zwyciężył. Ucieczka też nie wchodzi w rachubę bo pomimo ogromnej wagi zwierzęcia jest się na straconej pozycji - przypomina Teresa Teresińska, użytkowniczka Facebooka. 

Pomylił żubra z dzikiem i go zastrzelił! Jest wyrok dla leśniczego z Łobza. "Żubr jak koń. Jaki jest, każdy widzi"