Władimir Żyrinowski

i

Autor: East News Władimir Żyrinowski

Władimir Żyrinowski, KIM JEST SZALENIEC, który twierdzi: Polska zostanie zmieciona z powierzchni ziemi![WIDEO]

2014-08-13 21:56

Władimir Żyrinowski, lider nacjonalistycznej Liberalno-Domokratycznej Partii Rosji (LDPR) w teorii stojący w opozycji do władzy, w praktyce uważany za propagandowe narzędzie w rękach Władimira Putina, które czasami zdaje się wymykać spod kontroli. Na zachodzie nazywany błaznem i skandalistą, znany z kontrowersyjnych poglądów i żyjący marzeniem o rekonstrukcji Imperium Rosyjskiego pod przywództwem „Cara Putina". Z jednej strony wyśmiewany, z drugiej budzący niepokojące pytania – ile w jego słowach jest prawdy? Kim jest Władimir Żyrinowski, wytworem sowieckiego KGB, czy zwykłym szaleńcem?

W Polsce pierwszy raz o Władimirze Żyrinowskim stało się naprawdę głośno przy okazji jego kontrowersyjnego wystąpienia w Dumie Państwowej. Lider LDPR wprost zaproponował Polakom, Węgrom i Rumunom udział w rozbiorze Ukrainy.

- Chodzi zwłaszcza o Polskę. W jej wypadku mowa jest o pięciu wschodnich obwodach Ukrainy. Zniknie wówczas pojęcie zachodnioukraińskiego nazizmu, faszyzmu i rasizmu. Niech Polacy się tym zajmują. I Węgrzy, i Rumuni – mówił Żyrinowski. Jak twierdził, do Polska powinna anektować Lwów oraz obwody: wołyński, iwanofrankowski, tarnopolski i rówieński.

W poniedziałek lider nacjonalistycznej Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji dał kolejny popis. Tym razem w wywiadzie dla państwowej telewizji. Polityk stwierdził, że jeśli dojdzie do konfliktu zbrojnego krajów bałtyckich i Rosji – zostaną one zmiecione z powierzchni ziemi. Dodał również, że na Kremlu zapadła już decyzja o rozpoczęciu III wojny światowej.

- Co zostanie z krajów bałtyckich? Nic nie zostanie. W Polsce jest system obrony przeciwrakietowej. Stacjonują tam samoloty NATO. Los krajów bałtyckich i Polski jest przesądzony. Zostaną zmiecione. Słowem - krajów bałtyckich nie ma, Polski nie ma - stwierdził bez ogródek Żyrinowski.

Ślepo zapatrzony w swego przywódcę polityk jest również przekonany, że na świecie jest tylko jedna osoba, która może decydować o wojnie lub pokoju. Sami możemy się domyślić o kogo chodzi...

Zobacz też: Władimir Putin chce Polsce oddać Lwów! Proponują nam rozbiór Ukrainy!

- Wszystkie problemy wojny i pokoju, a dzisiaj są one związane z Ukrainą, będzie rozstrzygać jeden człowiek - głowa państwa rosyjskiego. Tak było w wypadku I wojny światowej, gdy ostateczną decyzję podjął car Mikołaj II, i tak było w wypadku II wojny światowej, kiedy to wszystkie słuszne i ostateczne decyzje podejmował Stalin. Tak jest i teraz – przekonywał Żyrinowski po czym dodał, że decyzja o wojnie już została podjęta.

- III wojna światowa - to najważniejsza decyzja. Jestem przekonany, że została już podjęta. Będzie stopniowo podawana do wiadomości, by oni (red. państwa Unii Europejskiej) się zastanowili, czy chcą znowu spalonej Europy – straszył Rosjanin zapowiadając w jaki sposób Rosja może pozbawić Europę możliwości obrony. - W tym celu będziemy musieli dokonać nalotów dywanowych, aby wykluczyć możliwość, że gdzieś pozostanie choć jedna wyrzutnia, choć jeden samolot - mówił nacjonalista.

Wiele osób uznałoby człowieka o podobnych przekonaniach za zwykłego szaleńca narażającego się na śmieszność. Jednak wystarczy zwrócić uwagę na przykład z Polski, aby przekonać się jak szybko człowiek uznawany za skandalistę i szaleńca może zgromadzić wokół siebie ogromną grupę poparcia. Jeszcze nie tak dawno cieszący się minimalnym poparciem Janusz Korwin-Mikke przez środowisko polityczne traktowany był jako parias niemogący zaszkodzić pozycji przodujących w sondażach partii. Dziś – według sondaży Kongres Nowej Prawic ma pełne możliwości do stanowienia po zbliżających się wyborach czwartej siły w sejmie. Należy jednak pamiętać, że Korwin- Mikke nigdy nie funkcjonował jako narzędzie w rękach polskiej władzy, tak dzieje się to w przypadku Żyrinowskiego, który według wielu polityków działa za przyzwoleniem Kremla. W ten sposób odnosi się do niego chociażby minister spraw wewnętrznych, Bartłomiej Sienkiewicz.

- On jest takim ekstremistą politycznym w Rosji, taką pozycję ma od lat. Bardzo często jest używany przez Kreml do komunikowania rzeczy na tyle bulwersujących, żeby pomagały polityce Kremla. Ten związek Żyrinowskiego z władzą jest znany i uważanie go za posła opozycji jest nieporozumieniem - mówił Sienkiewicz w wywiadzie dla Programu Pierwszego Radia Polskiego.

W przeciwieństwie do Bartłomieja Sienkiewicza, który zdaje się bagatelizować osobę Żyrinowskiego, Radosław Sikorski postanowił potraktować jego wypowiedzi bardzo poważnie.

- (...) zaprosiliśmy dziś do MSZ ambasadora Federacji Rosyjskiej i zapytaliśmy go o stanowisko władz. Oczywiście Żyrinowski jest przedstawicielem opozycji, ale nie jest szeregowym posłem czy prywatną osobą. I dlatego musieliśmy wobec tych skandalicznych słów w tej formie wyrazić nasz protest – mówił szef resortu spraw zagranicznych w rozmowie w Polsat News.

Żyrinowskiego wyjątkowo ostro na łamach Gazety Wyborczej potraktował swego czasu Adam Michnik, który wprost stwierdził, że „Żyrinowski był początkowo produktem sowieckiego KGB". Podobną tezę postawił niegdyś były agent KGB Aleksander Jakolew, który jednoznacznie określił formację, której liderem jest Żyrinowski jako sztuczną opozycję, której zadaniem miało być dyskredytowanie prawdziwych opozycyjnych ugrupowań.

Pozostaje więc niepokojące pytanie - ile w słowach rosyjskiego nacjonalisty, Wladimira Żyrinowskiego jest prawdy, a ile szaleństwa? 

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail