Gdy okazało się, że uczestnik konferencji, poświęconej nadzorowi właścicielskiemu, która odbyła się 5 marca w Giełdzie Papierów Wartościowych, ma zdiagnozowanego koronawirusa, wiceministrów poddano badaniom. Na szczęście, jak poinformowało ministerstwo kierowane przez Jacka Sasina (51 l.), wynik okazał się negatywny. Obecnie sekretarze stanu przechodzą kwarantannę. Wszystkim pracownikom resortu, którzy uczestniczyli w spotkaniu polecono zaś pracę zdalną. W budynku zamontowano dodatkowe pojemniki z płynem dezynfekującym i ograniczono liczbę spotkań.
Kim był nosiciel wirusa z Wuhan? Jak ustalił „Super Express” to naukowiec i ekspert Konfederacji Lewiatan. W mediach społecznościowych chwalił się zdjęciem z konferencji, wcześniej miał mieć kontakt z osobami, które wróciły z Włoch. - Według sanepidu ważne są dni, w których chory ma objawy, czyli na przykład kaszel. Tak było w czwartek i w piątek. W tych dniach nasz pracownik był na jednym spotkaniu zewnętrznym. Wszystkie osoby, które w nim uczestniczyły, zostały o tym poinformowane. Podjęto szybko kroki, aby ograniczyć możliwość kontaktu z nimi. Te osoby pracują teraz w domach – mówi Zbigniew Maciąg z departamentu komunikacji Konfederacji Lewiatan. Od bliskich zarażonego mężczyzny usłyszeliśmy, że czuje się dobrze.