Wiktor Świetlik

i

Autor: Piotr Piwowarski

Wiktor Świetlik: Brytole, nie dajcie się wyrzucić

2016-06-23 4:00

Przed laty znajomy redaktor zachęcał mnie do pisania do jednego z pism. - Słuchaj, Wiktor - przekonywał - spada nam sprzedaż reklam i czytelnictwo, więc płacimy coraz mniej i uciekają nam autorzy, a naczelny ciągle się czepia tekstów. Pomożesz mi i coś napiszesz? - pytał. Coś tam co prawda napisałem, bo był to dobry kolega, ale przyznacie, że średniej argumentacji używał, by pozyskać nowego autora. Mniej więcej podobnie przekonuje się Brytyjczyków do pozostania w Unii Europejskiej.

Owszem, brytyjski premier coś tam wynegocjował. Wielu Polakom nie podoba się, iż dzieci imigrantów, które pozostały w Polsce, nie dostaną zasiłków na poziomie angielskim, tylko naszym. Ale postawcie się w miejscu Anglików. Owszem, zapewniono też kilka innych spraw. Na przykład funt będzie traktowany jako europejska waluta (jakby nią wcześniej nie był). Z perspektywy państwa tak bogatego, dającego pracę tylu ludziom, napędzającego tak bardzo europejską gospodarkę, a w dodatku niezależnego, to naprawdę nie był róg obfitości.

Ważniejsze jest jednak to, co nastąpiło zaraz po zaoferowaniu tych darów. Czyli klasyczna jatka. Zwolennicy wyjścia z Unii okazywali się z miejsca, rzecz jasna, faszystami. Nie wiem, czy do nich się zalicza też John Cleese, jeden z Monthy Pythonów, który jest członkiem lewicowej partii liberalnych demokratów, a mówi nie tylko o tym, że Wielka Brytania powinna wystąpić, ale i że szefa KE Jeana-Claude'a Junckera należy powiesić. Bo i panowie z Komisji Europejskiej nie zrobili nic, by kogokolwiek przekonać, że chcą zrezygnować z planów budowy "federacji", co tak naprawdę sprowadza się do tego, że chcą mieć pełną kontrolę nad polityką poszczególnych państw. W dodatku od ponad pół roku Brytyjczycy mogą oglądać jak jeden z krajów, ten, w którym się znajdujemy, jest gnojony, poniżany, próbuje się wykończyć jego gospodarkę, a to dlatego, że wygrał w nim wybory ktoś, za kim nie przepadają panowie Juncker i Timmermans, a także niemiecka prasa.

Mam nadzieję, że królestwo Elżbiety II pozostanie w Unii. Nie mam pojęcia, co jest dla niego lepsze, ale słyszałem nieraz od Brytyjczyków, że ich kraj ma interesy, a nie przyjaźnie. A w naszym, polskim interesie jest, by został. Bo inaczej kilkaset tysięcy Polaków może stracić pracę, a Unię Europejską całkowicie zdominuje pani Angela i jej następcy, a także maniakalni ideolodzy z centrali. W dodatku z miejsca będą szukać kolejnych krajów, które tak usilnie będą przekonywać do pozostanie w Unii Europejskiej, aż je też z niej wypchną.

Zobacz: Brexit: Polak na Wyspach nie zagłosuje, Ty u nas możesz [SONDA]