Tak się zmieniała Beata Szydło

i

Autor: Marek Zieliński/SUPER EXPRESS Tak się zmieniała Beata Szydło

Tak wygląda wigilia Beaty Szydło. Same pyszności i jedna SEKRETNA potrawa. Będziecie zaskoczeni!

2020-12-24 8:39

Wigilia Bożego Narodzenia to szczególny dzień w roku. To właśnie w wieczór wigilijny przy stole zwykle zbierają się całe rodziny. Ile regionów w Polsce, tyle wigilijnych tradycji i zwyczajów. W jednym z wywiadów Beata Szydło opowiadała, jak wygląda ten wieczór w jej domu. Nie brakuje wigilijnych przysmaków. Jedna z potraw jest szczególna i bardzo oryginalna.

Kilka lat temu, jeszcze jako świeżo upieczona szefowa rządu, Beata Szydło udzieliła poruszającego wywiadu "Gościowi Niedzielnemu". Rozmowa pojawiła się w przedświątecznym okresie, a jedynym z jej tematów było Boże Narodzenie. W końcu to jedne z najważniejszych świąt w roku, typowo rodzinne, a w polskiej tradycji związane też z przygotowywaniem wielu pysznych potraw. Ówczesna premier Szydło opowiedziała, jak u niej w domu obchodzone są święta. Jak na panią domu przystało obecna europosłanka uchyliła rąbka tajemnicy, jeśli chodzi o kulinaria. Jak się okazało w czasie tamtej rozmowy z gazetą, przysmakiem w okolicach rodzinnych stron Szydło są karpie przyrządzane na różne sposoby. 

Beata Szydło przyznała, że robi różne potrawy z ryb, bo to jej specjalność: - Ryby, przede wszystkim karp w różnych postaciach. W regionie, w którym mieszkam, jest bardzo rozwinięta tradycyjna hodowla karpia. Jednak nie tylko karp króluje na stole rodziny Szydłów. Jest też pewna sekretna potrawa, oryginalna  i nie spotykana w innych częściach Polski. Jaka? Możecie być zaskoczeni. 

ZOBACZ>>>Były mąż Kaczyńskiej pęka z dumy! Ma powód. Piękny prezent na święta

Tak wygląda wigilia Beaty Szydło. Same pyszności i jedna SEKRETNA potrawa. Będziecie w szoku!

W czasie tamtej rozmowy Szydło zdradziła, że w jej domu przyrządza się kompot z suszu, ale z dodatkiem gotowanej fasoli! Tak, to dość dziwne na pierwszy rzut oka połączenie, jest tam przysmakiem. - Mamy oryginalną potrawę wigilijną, którą rzadko się spotyka. To kompot z suszonych owoców z gotowaną fasolą, który je się jako zupę - mówiła. - Pamiętam, że jako dziecko niespecjalnie za nią przepadałam,(...) ale dziadek zawsze przekonywał, że każdy musi zjeść jej chociaż łyżkę. Tradycja jest, że gotujemy ją na wigilię. Mówimy na to zupa z suszek - wyjaśniała w wywiadzie z 2015 roku. W wywiadzie tym wspominała też, że w jej domu wigilia jest tradycyjna, zaczyna się ją modlitwą, jest łamanie się opłatkiem. A po kolacji rodzina wybiera się na pasterkę. 

DOWIEDZ SIĘ, DLACZEGO>>>Małgorzata Trzaskowska w końcu przerwała milczenie. Posypały się gratulacje!

Błaszczak czy Piłsudski? Nie uwierzysz, jak uczcili ministra obrony narodowej. Felieton "Będzie dobrze" Adama Federa, odc. 177 [WIDEO]
Nasi Partnerzy polecają