- Funkcjonariusze CBA weszli do fundacji ojca Tadeusza Rydzyka, zabezpieczając dokumenty dotyczące Funduszu Sprawiedliwości.
- Śledztwo dotyczy podejrzeń o nieprawidłowości w przyznawaniu środków Lux Veritatis za czasów Zbigniewa Ziobry, a zarzuty postawiono już Marcinowi Romanowskiemu.
- Ojciec Rydzyk odpiera zarzuty, nazywając działania "nękaniem", a cała sprawa budzi wiele kontrowersji.
- Czy to koniec "ochronnego parasola" nad imperium Tadeusza Rydzyka?
W sprawę zamieszani Romanowski i Ziobro
- Funkcjonariusze byli w fundacji na polecenie prokuratury. Uzyskali wszystkie materiały, których potrzebowali, teraz będą one analizowane. Wszystko odbyło się w miłej atmosferze – mówi nam Jacek Dobrzyński, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych. Śledczych interesują relacje Lux Veritatis i Funduszu Sprawiedliwości za czasów kiedy ministerstwem sprawiedliwości kierował Zbigniew Ziobro (55 l.). Uzyskano wszystkie dokumenty od wniosków o dofinansowanie, po rachunki informujące o wydatkowaniu środków. W fundacji, której prezesem jest o. Tadeusz Rydzyk nikt nie usłyszał zarzutów. – Zarzut związany z ustawieniem jednego z konkursów z udziałem Lux Veritatis został postawiony Marcinowi Romanowskiemu. Planujemy też postawienie zarzutu Ziobrze. Mówiąc w dużym uproszczeniu minister sprawiedliwości miał polecić, żeby jeden z konkursów wygrała ta fundacja – mówi prokurator Przemysław Nowak.
Nie mamy nic do ukrycia
- Zawracają głowę, wyciągają dokumenty. To jest po prostu takie ciągłe męczenie. Nie mamy nic do ukrycia. Nigdy nie postępowaliśmy wbrew prawu – tłumaczył portalowi wpolityce o.Tadeusz Rydzyk. Dyrektor Radia Maryja został też wezwany na 8 grudnia do prokuratury na przesłuchanie w sprawie finansowanie stworzonego przez niego muzeum Muzeum „Pamięć i Tożsamość” im. Św. Jana Pawła II. Tego dnia przypada 34 rocznica powstania katolickiej rozgłośni. - Można poprosić prokuraturę o zmianę terminu. Z tego co wiem taki wniosek jeszcze nie wpłynął – mówi rzecznik Prokuratury Krajowej.