Szaleńczą gonitwę kampanijną kandydat Konfederacji na prezydenta musiał na chwilę przerwać, by móc nacieszyć się świeżo poślubioną żoną. Państwo Bosakowie pobrali się na początku lutego w przepięknym kościółku w podwarszawskim Piasecznie. Potem w pobliskim dworku odbyło się wesele na 150 osób.
ZOBACZ TEŻ: Kim jest Karina Walinowicz, żona Krzysztofa Bosaka?
Tradycja zaś nakazuje, by po ceremonii zaślubin i hucznej zabawie państwo młodzi udali się w podróż poślubną. I na szczęście mimo obowiązków, politykowi i jego ukochanej udało się dochować tej tradycji. Wyspa Fuerteventura, należąca do archipelagu Kanarów, to był z pewnością strzał w dziesiątkę. Zresztą, jak sam relacjonował Bosak, „spędził piękne chwile ze swą wspaniałą żoną”.