Konwencja partii Zbigniewa Ziobry. "Naszym celem jest obrona polskich interesów"
3 maja w Warszawie odbędzie się konwencja partii Zbigniewa Ziobry. Wiadomo już, że formacja ma wtedy pokazać oficjalnie swój nowy szyld. Minister sprawiedliwości i prokurator generalny tłumaczył w radiowej Trójce, że nazwa ma symbolizować największe wyzwanie naszych czasów, czyli walkę o suwerenność. - W polityce jest się po coś, dla określonych celów, a nie po to, żeby tylko być. Naszym celem jest obrona polskich interesów przed ewidentnymi próbami pozbawienia nas, Polaków, naszej państwowości – przekonywał Ziobro.
Suwerenna Polska zastąpi Solidarną Polskę. W tle sprawozdanie finansowe dla PKW
Z naszych informacji, ze źródeł zbliżonych do władz partii, wynika jednak co innego. Nie chodzi tylko o zmianę nazwy, a o powołanie całkiem nowego bytu, jakim będzie Suwerenna Polska. Dlaczego? Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła sprawozdanie finansowe Solidarnej Polski za 2020 rok. Zdaniem PKW „dokonywanie zakupów i regulowanie przez osoby fizyczne z własnych środków wydatków partii, a następnie dokonywanie przez partię tym osobom zwrotu poniesionych przez nie wydatków z ich prywatnych środków narusza regulację art. 24 ust. 7 ustawy o partiach politycznych.” Partia może bowiem zaciągać wyłącznie kredyty bankowe. Chodzi o niewielką kwotę niespełna tysiąc złotych, jednak mogłoby to wystarczyć, żeby Solidarna Polska nie otrzymała subwencji budżetowej. A środowisko biorące ciągle pod uwagę możliwość samodzielnego startu w wyborach, nie może sobie pozwolić na takie ryzyko. Chociaż trzeba podkreślić, że ciągle najbardziej prawdopodobnym wariantem są wspólne listy z Prawem i Sprawiedliwością. Jeden z polityków SP tłumaczy nam, zastrzegając anonimowość, że decyzja o zmianie nazwy zapadła już pod koniec 2020 roku, kiedy partia weszła w ostry spór na temat polityki unijnej z premierem Mateuszem Morawieckim.
Ekspert o zmianie nazwy partii Ziobry: To legalny i skuteczny manewr
Sprawę komentuje dla nas Krzysztof Izdebski z Fundacji Batorego. – To legalny i skuteczny manewr, co nie zmienia faktu, że to także próba uniknięcia odpowiedzialności przez Zbigniewa Ziobrę i jego ludzi – wyjaśnia ekspert. Jego zdaniem, problemy Solidarnej Polski są też kolejnym dowodem na to, że obowiązujący system wymaga zmiany. – Jest to też bariera w funkcjonowaniu partii politycznych. Drobna pomyłka niesie za sobą bardzo duże ryzyko, włącznie z wyeliminowaniem jakiejś partii politycznej – zwraca uwagę Krzysztof Izdebski.