Od czego Sejm nowej kadencji rozpocznie swoje działanie? Rąbka tajemnicy uchylił poseł Lewicy Krzysztof Gawkowski w „Wieczornym Expressie”. Podkreślił, że nie zamierzają marnować czasu i pierwszy projekt ustawy jest już gotowy.
- Uważam, ze pierwszą ustawą, która powinna pokazać, że patrzymy w stronę obywateli, powinna być ustawa o in vitro. Jest wstępna zgoda liderów co do tego. Ustawa o in vitro powinna być elementem, który połączy scenę polityczną i powie „PiS tego nie chciał. 8 lat blokował szczęście ludzi, którzy chcą mieć dzieci”. Blokowali szczęście, jest projekt obywatelski, jest kilkaset tysięcy podpisów. My to właśnie zrobimy. W pierwszej kolejności pokażemy PiS-owi, że nie chodzi tutaj o żadne odgrywanie się, żadne szczucie, tylko pokaże, że chodzi o szczęście ludzi – powiedział w rozmowie z Kamilem Szewczykiem.
Jak podkreślił Krzysztof Gawkowski, ten pomysł bardzo mu się podoba. Zapytany, czy większość posłów zagłosuje za tym projektem ustawy, polityk odpowiedział bez wahania
- Budujemy ją. Wierzę, ze będzie większość. Tworzymy tą większość, rozmawiamy o tym. Lewica zawsze popierała in vitro, PO popierała in vitro. Z partiami pozostałymi rozmawiamy. Wierzymy, że to będzie pierwszy projekt uchwalony w Sejmie i to będzie projekt szczęścia – stwierdził.
Poseł Lewicy podkreślił, że sam jest ojcem, co uważa za ogromne szczęście i nie chce, by inne osoby były go pozbawione.
- Sam jestem tatą trójki dzieci, w tym dwóch maluchów i mam poczucie, że gdybym nie miał tych dzieci, moje życie byłoby inaczej poukładane. Niech ludzie się cieszą. Niech in vitro będzie bezpłatne – skwitował.