Tragiczny wypadek jako punkt zwrotny
Wypowiedź wiceministra Myrchy odnosiła się do tragicznego zdarzenia, które wstrząsnęło Warszawą. W piątek na oznakowanym przejściu dla pieszych 14-letni chłopiec został śmiertelnie potrącony przez kierowcę busa. Sprawca – 43-letni mężczyzna – miał aktywny sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Co więcej, był poszukiwany przez policję, a w chwili zatrzymania miał w organizmie blisko 2 promile alkoholu.
Czarnek przesadził? Zwrócił się do Tuska: „Mały pan jest”
Do zatrzymania doszło w sobotę wieczorem po intensywnych poszukiwaniach. Jak przekazała Komenda Stołeczna Policji, kierowca nie tylko złamał sądowy zakaz, ale także oddalił się z miejsca zdarzenia, nie udzielając pomocy potrąconemu nastolatkowi.
Surowe kary za łamanie zakazów
Ministerstwo Sprawiedliwości nie pozostawia wątpliwości: osoby ignorujące sądowe zakazy muszą liczyć się z surowymi konsekwencjami. – Damy radę. Projekt w Ministerstwie Sprawiedliwości przygotowany. Na dniach ruszamy z procesem rządowym – napisał Myrcha, podkreślając determinację resortu w zaostrzeniu przepisów.
Zapowiedź nowych rozwiązań
Choć szczegóły proponowanych zmian nie zostały jeszcze ujawnione, już teraz wiadomo, że nowe prawo ma być odpowiedzią na rosnący problem łamania sądowych zakazów i prowadzenia pojazdów pod wpływem alkoholu. Wprowadzenie surowszych kar ma być nie tylko formą prewencji, ale także ostrzeżeniem dla potencjalnych sprawców.
Społeczne oczekiwania na zmiany
Tragiczny wypadek wywołał falę oburzenia i ponownie zwrócił uwagę na problem nietrzeźwych kierowców i osób łamiących prawo. Czy zaostrzenie przepisów będzie wystarczającym rozwiązaniem? To pytanie pozostaje otwarte, ale reakcja rządu wskazuje, że zmiany w prawie drogowym są nieuniknione.
Poniżej galeria: 19 lat temu Lech Kaczyński został zaprzysiężony na Prezydenta RP. Zapraszamy.