Ryszard Petru to założyciel i pierwszy przewodniczący Nowoczesnej. W 2015 r. wprowadził nikomu nie znaną formację do Sejmu, zajmując 4. wynik wyborczy. Teraz chce pomóc opozycji zwyciężyć z PiS-em.
- Spustoszenie jakie czyni Polski Ład i inflacja w gospodarce to doskonałe podsumowanie 7 lat rządów obecnej ekipy. To również odpowiedni moment aby przypomnieć, że przed tym wszystkim przestrzegaliśmy. Że Polski nie stać na hojny program 500+ bez względu na dochody, że jak się więcej wydaje niż zarabia to skutkiem jest inflacja i wreszcie, że jak się zadłuża bez opamiętania, to zadłużenie spłacają wyższymi podatkami wszyscy pracujący", napisał Petru w oświadczeniu potwierdzającym powrót do polityki. Petru już zapowiedział pomoc w budowie "kontroferty programowej" dla rządów Zjednoczonej Prawicy.
- Każdy wartościowy człowiek jest potrzebny - mówi Jerzy Borowczak (65 l.), poseł PO. - Szanuję jego poglądy polityczne i ekonomiczne i dobrze, że wraca, bo musimy mieć na opozycji wszystkich ludzi, którzy znają się na polityce i uczestniczyli już w niej. Myślę, że poglądy, rady Ryszarda Petru będą do naszego klubu trafiały, do KO. I ja się cieszę, że Petru będzie w naszym zespole, że będzie blisko nas i będzie doradzał w różnych sprawach - dodaje kolega z PO.
>>>Ryszard Petru odpalił bombę! W PiS aż się zagotują
>>>Petru przekazał niepokojące informacje. "Polacy bez pensji za grudzień". Co na to Kaczyński?