To była ciężka próba dla prezydenckiej rodziny. Kinga, prymuska, która ukończyła Uniwersytet Jagielloński w Polsce mogłaby przebierać w ofertach pracy. Mimo 25 lat, zdążyła zgromadzić imponujące doświadczenie. Zdecydowała się jednak na życie poza granicami kraju, gdzie może liczyć na większą prywatność. A rodzice tęsknili… - Chciałbym, aby wróciła do Polski i tu znalazła pracę – mówił nam prezydent. Pierwsza dama, wedle relacji mediów cierpiała bez córki, która nie mogła przylecieć do Polski ani na Wielkanoc, ani na Dzień Matki.
ZOBACZ TEŻ: Andrzej Duda o PRZYSZŁOŚCI swojej córki! Te słowa zastanawiają [TYLKO U NAS]
Ale rodzina znów (choć przez chwilę) ma być teraz razem i to w przełomowym momencie. Jak ustalił portal Wirtualna Polska, Kinga, obok swojej matki i dziadków zjawi się na niedzielnym wieczorze wyborczym swego taty. „W ten sposób ma przeciąć spekulacje o swoim wsparciu” - czytamy w WP. Na dodatek ma w Polsce wziąć udział w głosowaniu. Z pewnością jej obecność w Polsce wzbudzi nie lada zainteresowanie. Wszak my, tak jak i jej rodzina nie widzieliśmy Kingi długimi tygodniami. Jedno jest pewne – dla Andrzeja Dudy będzie to jak najcenniejszy dar, gdy będzie mógł mieć swoją jedynaczkę przy sobie w tak ważnej chwili.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj