Jacek Kapica

i

Autor: Piotr Kowalczyk Jacek Kapica

Wiceminister finansów wulgarnie do urzędników: Nie będzie podwyżek, i ch..!!!

2015-10-12 16:15

Jak donosi ,,Gazeta Wyborcza"  pod koniec września doszło do spotkania Federacji Związków Zawodowych Pracowników Skarbowych z przedstawicielami Ministerstwa Finansów. Uczestniczył w nim m.in. wiceminister finansów- Jacek Kapica. Związkowcy przedstawiali swoje postulaty, w tym oczekiwanie na podwyżki, których nie było od 8 lat. Kapica zapowiedział jednak, że to niemożliwe. Problematycznym, według informatorów gazety, był przede wszystkim sposób, w jaki to ogłosił. Kapica miał nie zgodzić się na podwyżki, używając słów: - Tak ma być i ch...!!!! Jeśli ktoś uważa, że za mało zarabia, to niech się przekwalifikuje na śmieciarza. Nam nie potrzeba ludzi z wysokimi kwalifikacjami, weźmiemy ludzi z ulicy.

Do tych zarzutów odniósł się wiceminister. Jak twierdzi: - Zapewniam, że podczas spotkania nie były używane żadne wulgarne słowa. Nikomu nie ubliżyłem. Sformułowania nie są cytatami, ale subiektywnym przekazem. Na pytanie, czy padły słowa o śmieciarzu Kapica odpowiedział: - Jeden z uczestników spotkania stwierdził, że zarabia tak mało, iż więcej otrzymałby w służbach oczyszczania. Odpowiedziałem, że każdy wybiera indywidualną drogę zawodową. Jak odnosi się do swoich słów o kwalifikacjach potrzebnych do pracy np. w Urzędzie Skarbowym? Kapica widzi to tak: - Wyjaśniłem, że pracownicy mają wysokie aspiracje finansowe wynikające z wykształcenia, ale nie możemy ich spełnić, bo wykonują proste czynności rachunkowe. Na koniec poinformował, że choć nie powiedział aboslutnie nic złego, to i jak przeprosił urzędników: - Na koniec wszystkich przeprosiłem za niespełnione oczekiwania, emocjonalne spotkanie i bezpośredniość przekazu.

Urzędniczki, które poinformowały ,,Gazetę Wyborczą" o sprawie przeczą jednak tej wersji wydarzeń. Ponadto sytuację potwierdziła również Teresa Raczyńska-Wiśniewska czyli szefowa Federacji, która o sprawie zamierza poinformować w osobnym piśmie premier Ewę Kopacz. Słowa Kapicy znajdują się podobnież w protokole z tego spotkania. Jak jednak gorzko ocenia jedna z informatorek: - Potraktował nas skandalicznie, ale i tak wielu mu przyklaśnie: "Nareszcie ktoś im pokazał!".

Zobacz także: Resort finansów zapewnia: Jacek Kapica płaci za służbowe auto z własnej kieszeni!