Jak zaskakująco rozpoczął swoją wypowiedź szef MSZ: - Musieliśmy w pewnym momencie rozpocząć dyskusję o reformie UE. To się udało. Myśmy pokazali wtedy [przy wyborze szefa RE], że ta porażka wynikała z podwójnych standardów. Nie było głosowania nad Tuskiem, nie dopuszczono jednego z naszych kandydatów pod pretekstem, że musi być konsensus. Drugiego kandydata dopuszczono do głosowania większościowego. Tego głosowania nie było. Żeby pokazać te błędy, dwulicowość UE. Pokazaliśmy, że nie było głosowania nad Tuskiem. Zapytano, kto jest przeciw. Nie było pytania kto jest za, kto się wstrzymał, itd. Nie jest prawdą, że przegraliśmy 27:1, bo tych 27 krajów nie zapytano, kto jest za i kto się wstrzymał od głosu. Wykazaliśmy na tym tzw. głosowaniu, pseudogłosowaniu, że mamy do czynienia z podwójnymi standardami, z dwulicowością tej instytucji.
Następnie kontynuował, wysuwając poważne oskarżenia względem UE: - Będziemy to tłumaczyć. Jeśli pan pozwoli, w waszej telewizji również będzie można wytłumaczyć, że właśnie doszło do fałszerstwa. Mamy dzisiaj ekspertyzy mówiące o tym, że Tusk został wybrany w sposób, który można zakwestionować na poziomie prawa europejskiego. Będę przedstawiał te ekspertyzy pani premier. Zależy to od rządu, czy warta jest skórka wyprawki. Zastosowano podwójne standardy, dwulicowość i wykazaliśmy to i będziemy to pokazywać społeczeństwu, w jakiej UE w tej chwili funkcjonujemy – unii, która stosuje podwójne standardy.
Znany z kąśliwych komentarzy Robert Gwiazdkowski wystąpienie ministra ocenił krótko:
ZUS powinien dawać emerytom to samo co przyjmuje minister Waszczykowski. Mogliby sobie wyobrazić że mają wyższe emerytury :) https://t.co/QzKKpCJ8Vg
— Robert Gwiazdowski (@RGwiazdowski) 27 marca 2017
Słowa ministra skomentował również w porannej rozmowie w radiu ZET Konrad Szymański, mówiąc zdziwiony: - Wszystko wskazuje na to, że wybór Donalda Tuska ma wady polityczne, ale wady prawnej nie widzę. Nie wiem, co mógł mieć na myśli minister Waszczykowski...
Zobacz także: Działacz PiS grał w porno [ZDJĘCIA]