Lech Wałęsa przyznał, że Jarosław Kaczyński go pozwał za... wpisy publikowane w mediach społecznościowych. Prezes PiS domaga się publicznych przeprosin oraz odszkodowania w wysokości 30 tysięcy złotych. Chce je przeznaczyć na cele charytatywne.
O całej sprawie były prezydent poinformował na Facebooku. Przyznał, że nie wycofuje się ze swoich słów. W mediach społecznościowych twierdził m.in. że Jarosław Kaczyński "nie jest zdrowy, zrównoważony psychicznie". Publicznie napisał także, że to Lech i Jarosław Kaczyński chcieli go wrobić we współpracę z organami PRL.
Lech Wałęsa stwierdził, że nie wycofuje się ze swoich słów i że udowodni w sądzie, że ma rację.
Czytaj: U Wałęsy nie ma przebacz! Nawet żonę wsadziłby do więzienia