Wałęsa nie byłby też sobą, gdyby nie pochwalił się nowymi zdjęciami. Właśnie wrzucił na swój profil na Facebooku fotki z kąpieli w basenie zewnętrznym. Prezydent nie został jednak morsem - temperatura na zewnątrz i leżący śnieg co prawda może nie zachęcają normalnych ludzi do kąpieli, ale w basenie woda ma 35 st. C. Sama rozkosz.
Arłamów to takie trochę sentymentalne podróże prezydenta. Przebywał tam jako internowany między grudniem 1981 roku a listopadem 1982 roku. Nie był tam z własnej woli, ale po latach nie narzeka na warunki i bardzo chętnie tam wraca. Były prezydent przyznał, że podczas internowania miał w ośrodku w Arłamowie luksusowe warunki. - To była złota klatka. Mogłem sobie życzyć, co chciałem. Lubiłem szampana i parę butelek wypiłem - przyznał w jednym z wywiadów.