Nad projektem, by posłowie odpowiadali za wykroczenia drogowe jak zwykli kierowcy, pracują dwie sejmowe komisje: sprawiedliwości, kierowana przez Stanisławę Prządkę (71 l.) z SLD, i regulaminowa, której przewodniczącym jest Marcin Mroczek (41 l.) z Twojego Ruchu. - Cały czas zbieramy opinie do projektu o mandatach. W grudniu wystąpiliśmy o stanowisko rządu. Mam bardzo dużo spraw i kwestia mandatów nie jest najważniejsza. My naprawdę dużo nad tym pracujemy. Powołaliśmy podkomisję, która się tym zajmuje. Zebrała się dwa razy. W sumie zebraliśmy się w ciągu roku w sprawie mandatów 6 razy - kompromituje się Mroczek w rozmowie z SE. Kancelaria Premiera odpisała już w styczniu, że popiera projekt. A ten leży odłogiem.
Zobacz też: Nalot na biura poselskie, a posłów nie ma! Dlaczego politycy nie pracują?
Tymczasem tylko w tej kadencji do Sejmu wpłynęło ok. 50 wniosków o uchylenie politykom immunitetu z powodu wykroczeń drogowych. Najwięcej dotyczy posłów TR. Liderują Wojciech Penkalski (40 l.) - 8 wniosków, i Janusz Palikot (50 l.) - trzy!