Normalny inaczej minister Rostowski wydał rozporządzenie o usypianiu psów służbowych. W wypadku zaprzestania wykorzystywania psa służbowego można go przekazać do punktu weterynaryjnego w celu dokonania eutanazji. Z psa można "przestać korzystać" nie tylko kiedy będzie stary i chory, ale także gdy straci węch lub słuch. Także jeśli jego przewodnik odmówi udziału w wyznaczonym szkoleniu. Zaprotestowali celnicy, a także czytelnicy miesięcznika "Mój Pies".
A ja popieram rozporządzenie, pod warunkiem że obejmie ono także Rostowskiego i resztę rządu. Minister spełnia wszystkie warunki, by go uśpić. Jest stary i głuchy, już dawno stracił węch. Potwierdzał to rokrocznie, konstruując budżet państwa głuchy na ostrzeżenia. Zadłużył nas setki miliardów i nie wyczuł, jak rozwinie się sytuacja! Jeśli jeszcze jego przewodnik "odmówi udziału w wyznaczonym szkoleniu", Rostowski zasiądzie u weterynarza.
Zgodziłbym się, by przy zabiegu towarzyszył dr Arłukowicz i geniusz reform dr Kopacz. Ich obecność gwarantuje to, że Rostowski zapłaci za uśpienie. Po zabiegu NFOZ zwróci koszty, jeżeli środek usypiający będzie na liście leków refundowanych. Czemu nie - wydatek nie generuje dalszych kosztów.
W ramach prezydencji zarządzenie Rostowskiego można by wprowadzić w całej UE. Weterynarze zarobiliby, a Europejczycy pozbyli się starych, chorych i głuchych polityków. "Kto chce rządzić, musi przewidywać", mawiał de Gaulle. Tymczasem politycy europejscy nie potrafią przewidzieć, jak długo potrwa 128. szczyt europejski.
A. Słonimski i J. Tuwim w "W oparach absurdu" opisali objawy rozwoju dziecka. Według nich dziecko uczy się płakać między 3. a 4. tygodniem życia. Podnosi główkę w drugim miesiącu (Schetyna po 50 latach). Chwyta przedmioty w 3.-4. miesiącu (Palikot chwyta wibrator po czterdziestce). Pożyczać pieniądze, zdaniem Słonimskiego i Tuwima, uczy się w 42. miesiącu.
Tak było przed wojną, ale nie tą, którą w Brukseli zapowiedział Rostowski. Dzisiaj europejskie dziecko nie musi uczyć się pożyczać pieniędzy. Od urodzenia ma ogromne długi. W niektórych krajach ma do spłacenia paręset tysięcy euro. W oparach euroabsurdu to normalne, a kto tego nie czuje, powinien podlegać zarządzeniu Rostowskiego.