Podczas przesłuchania przed komisją sił zbrojnych Izby Reprezentantów generał Scott Berrier, szef amerykańskiej Wojskowej Agencji Wywiadowczej, przekazał niepokojące ustalenia dotyczące możliwego użycia broni atomowej przez Rosję w wojnie na Ukrainie. Wiele ma zależeć od tego, czy Ukraina nadal będzie stawiać opór Rosji. - Długotrwała okupacja części ukraińskiego terytorium grozi osłabieniem rosyjskiej siły wojennej i zmniejszeniem zmodernizowanego arsenału broni, podczas gdy wynikające z tego sankcje gospodarcze prawdopodobnie wepchną Rosję w depresję gospodarczą i izolację dyplomatyczną – cytuje słowa generała magazyn „Bloomberg”. Według Berriera, Rosji powoli kończą się możliwości prowadzenia wojny konwencjonalnej, dlatego może chcieć się posunąć dalej. - Ponieważ wojna i jej następstwa stopniowo osłabiają siły konwencjonalne Rosji, prawdopodobnie będzie ona w coraz większym stopniu polegać na swoich nuklearnych środkach odstraszających, aby zademonstrować Zachodowi swoją siłę – mówił generał. Dodał, ze mimo ogromnego oporu Ukrainy i wielu strat, Rosja będzie zdeterminowana, by wojna zakończyła się w sposób pożądany przez Moskwę i nie cofnie się przed użyciem coraz bardziej śmiercionośnych metod.
Sprawdź: Wydało się, o czym Biden rozmawiał z prezydentem Chin. Putin się wścieknie?!
W naszej galerii możesz zobaczyć, jak wygląda Ukraina w czasie wojny.