Według pierwotnych przepisów wskaźnik waloryzacji miał wzrosnąć od marca 2021 r. o 3,84 proc. waloryzacji procentowej, a najniższe emerytury miały być podwyższone zaledwie o 50 zł brutto (ok. 40 zł netto). W międzyczasie w wykazie prac legislacyjnych pojawił się zapis, że wskaźnik przyszłorocznej waloryzacji będzie jednak wyższy i wyniesie 4,16 proc. Tymczasem najbardziej wściekli są najbiedniejsi seniorzy, bo oferuje im się w przyszłym roku kwotową waloryzację o 20 zł niższą niż jest obecnie! Tymczasem na alarm w imieniu milionów zrozpaczonych seniorów bije Związek Emerytów i Rencistów. W piśmie do rządu domaga się co najmniej 70 zł kwotowej waloryzacji."Minimalna gwarantowana podwyżka w wysokości 50 zł przy prognozowanym wskaźniku procentowym wynoszącym 104,16 oznacza że z podwyższonej kwoty skorzystają tylko świadczeniobiorcy otrzymujący emeryturę poniżej 1300 zł, czyli niemal na poziomie minimalnym. Co więcej, kwota 50 zł nieznacznie tylko przewyższa kwotę "procentową".W istocie więc waloryzacja 2021 będzie miała charakter procentowy, nie uwzględniający szczególnych potrzeb osób starszych znajdujących się w najtrudniejszej sytuacji. Warto dodać, że w tej grupie dominujący udział mają kobiety, których świadczenia są niższe niż mężczyzn. Uważamy że minimalna gwarantowana wysokość waloryzacji w 2021 r. powinna być określona co najmniej na poziomie tegorocznej, tj 70 zł. Pozwoli to podnieść świadczenia znacznie większej grupie emerytów, a zwłaszcza emerytek, adekwatnie do rosnących kosztów utrzymania i realnych potrzeb tej grupy społecznej" – napisał w liście do ministerstwa rodziny i polityki społecznej Związek Emerytów i Rencistów.
ZOBACZ TAKŻE: Tyle zarabiasz? ZABIORĄ CI 500 plus! Jest konkretna propozycja