Informację o śmierci Andrzeja Wajdy beligijski portal opatrzył zdjęciem... uśmiechnietego Lecha Wałęsy. Wyglądało to następująco:
Belgowie uśmiercili @PresidentWalesa ? Siara! Kogo jak kogo, ale takie osobowości pomylić... Wykopała @MilaBry pic.twitter.com/9dLXIWjYG1
— Piotr Maslak (@piterkin) 10 października 2016
Na szczęście były prezydent ma się dobrze. W poniedziałkowy poranek na antenie TVN24 wypowiadał się na temat śmierci reżysera. Jak mówił: - Odchodzi wielki człowiek, wielki Polak, wielki patriota. Odchodzi do wieczności. Należą mu się wszystkie pochwały i pamięć (...) Zapamiętajmy go jak był wielki, jak tworzył, jak nas umacniał i budował patriotyzm.
Warto przypomnieć, że Andrzej Wajda w 1981 roku nakręcił film "Człowiek z żelaza", który pokazywał wydarzenia, jakie rozgrywały się w sierpniu 1980 roku w Stoczni Gdańskiej. W produkcji tej pojawił się sam Wałęsa. Legendarnemu liderowi "Solidarności" Wajda poświęcił także odrębny film - "Wałęsa. Człowiek z nadziei" z 2013 roku.
Zobacz także: Andrzej Wajda nie żyje