Jerzy Urban

i

Autor: East News

Urban nie wytrzymał. „Powiem rzecz straszną”. Chodzi o pieniądze

2021-07-22 21:42

Jerzy Urban zgodził się być gościem Moniki Jaruzelskiej, która na swoim kanale w serwisie Youtube rozmawia z wszelakimi gośćmi: politykami różnych frakcji, ale także publicystami. Ten wybór spotkał się z ogromnymi emocjami jeszcze przed publikacją treści wywiadu, jednak sama prowadząca zaznaczyła, ze wiele osób o nią prosiło. Jerzy Urban zdecydował się wyznać pewien fakt, który wielu może zdziwić. „Powiem rzecz straszną” - zaczął.

Jerzy Urban zaprosił Monikę Jaruzelską do swojego domu, a konkretnie ogrodu, aby z nią porozmawiać, ponieważ w u dziennikarki trwa remont. Trzeba przyznać, że nie był to zwyczajny wywiad – oboje palili papierosy, a Monika Jaruzelska zwracała się do gościa po imieniu. - To pierwsza rozmowa z Jerzym Urbanem na moim kanale, trochę polityczna i trochę ludzko-towarzyska. Mam nadzieję na drugą, bardziej polityczną – napisała autorka w opisie filmu z wywiadem. W pewnym momencie rozmowa zeszła na temat podatków. Dziennikarka zapytała, co naczelny tygodnika „NIE” uważa na temat pomysłu Zandberga, aby podnieść podatki najbogatszym. Jerzy Urban odpowiedział, że nie ma nic przeciw, o ile nie uderzają one w niego. Powiedział też niebywałą rzecz.

Nie przegap: Jerzy Urban z tajemniczym urządzeniem na szyi. To alarm dla seniora?

- Ja mogę powiedzieć pewną rzecz straszną. Ten rząd zwrócił mi z niesłusznie zapłaconych podatków na rękę wiele milionów złotych – powiedział. Wtedy Monika Jaruzelska spytała, czemu w takim razie nie popiera obecnej władzy. - Gdybym ja to ukonkretnił i ogłosił powołując się na dokumenty i pokazując je, to ten rząd strasznie by za to zapłacił w swoim elektoracie – padła odpowiedź.

Zobacz: Niewiarygodne, co wyprawiała Jaruzelska na wizji przy Urbanie! Fani w szoku

Monika Jaruzelska postanowiła zapytać, czy zależy na tym, by spadło poparcie dla Prawa i Sprawiedliwości. - No nie. Jak się zachował rząd przyzwoicie, to ja nie wykorzystam tego do zaszkodzenia mu – stwierdził Jerzy Urban, wyraźnie rozbawiając dziennikarkę.