Ukraińcy dorwali zdrajcę! Oto, co z nim zrobili. „Los nie do pozazdroszczenia”

Asystent byłego burmistrza Chersonia, Paweł Sobodczikow, chciał założyć w mieście proputinowską administrację. Swoich planów nie zdążył jednak zrealizować… Ukraiński deputowany Witalij Bogdanow przekazał, że mercedes, w którym siedział Paweł Sobodczikow z żoną został ostrzelany w pobliżu domu Władimira Saldy, byłego burmistrza Chersonia. - Ostrzelany mercedes należy do kolegi Saldy Pawła Sobodczikowa – poinformował polityk. Warto przypomnieć, że działalność Władimira Saldo oraz 10 innych prorosyjskich ugrupowań został zawieszony w niedzielę 20 marca przez Radę Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy. - Władimir Saldo poparł rosyjską okupację Chersonia, a teraz wraz z garstką innych zdrajców próbuje stworzyć administrację okupacyjną w mieście. Dzisiaj jeden z tych nielicznych nie miał szczęścia – pisał o Pawle Sobodczikowie dziennikarz Kanału 24 Denys Kazański. Nie wiadomo, kto zastrzelił asystenta byłego burmistrza, jednak ukraiński8e media podają, że jego żona także była celem. Ciężko ranna miała zostać przetransportowana do szpitala. - Albo nie zadowolił swoich mistrzów, Rosjan, albo został unicestwiony przez ukraińskie podziemie. Jedno jest pewne. Los kolaboranta nigdy nie jest do pozazdroszczenia – podsumował reporter.

Sprawdź: Rosyjskie elity chcą otruć Putina. W grę wchodzi też "nagła choroba" lub nieszczęśliwy wypadek

W naszej galerii możesz zobaczyć, jak pielęgniarki pomagają Ukraińcom.