Oj, nie wiadomo, czy Szydło dobrze zrobiła, ujawniając wyborczą strategię. W końcu plan będą mogli przeczytać sztabowcy Małgorzaty Kidawy-Błońskiej i - oczywiście - sama kandydatka. Z drugiej strony jednak słowa byłej premier nie są zbyt odkrywcze. Wielkiej tajemnicy Szydło chyba nie ujawniła, ale jakieś wskazówki - siłą rzeczy - opozycji dała. - Rola lidera, jaką ma pan prezydent Duda, nie jest łatwa, musi nie tylko udowodnić, że przez ostatnie pięć lat spełnił to, co zapowiadał w kampanii, ale też kontrować nieuprawnione ataki ze strony jego oponentów. Na pewno ważne jest zaangażowanie nas wszystkich, zwłaszcza w regionie skąd pochodzi prezydent Andrzej Duda - przekonywała była szefowa rządu w rozmowie z portalem Sądeczanin. - Te głosy będą bardzo ważne. Atutem prezydenta jest to, co dobrego zrobił podczas swej kadencji, a zrobił bardzo dużo. Sztandarowe zobowiązanie - obniżenie wieku emerytalnego - zostało dotrzymane, programy społeczne, polityka zagraniczna. W Polsce stacjonuje wojsko amerykańskie, mamy silną pozycję w NATO i trwały sojusz ze Stanami Zjednoczonymi, gdzie możemy już dostać się bez wizy - podkreśliła Szydło. Ciekawe, co na to konkurenci Andrzeja Dudy. Czy już szykują jakąś strategię na działania sztabu prezydenta? Okaże się wkrótce.
ZOBACZ TAKŻE: Ojciec Weroniki Rosati stanowczo POUCZONY przez księdza! W tle Jędraszewski