Wcześniej Kuczma usłyszał zarzut doprowadzenia w 2000 r. do śmierci tego dziennikarza. Prokurator twierdzi, że to sam prezydent wydał polecenie porwania Gongadzego, wywiezienia poza Kijów i "zastosowania nacisku psychologicznego i fizycznego".
Kuczma nie przyznaje się do winy.