Dramatyczne wieści z Ukrainy. We wtorek, 1 marca, "Pravda" poinformowała o brutalnych atakach, przeprowadzanych przez rosyjskiego najeźdźcę na ukraińskich wsiach. Szef Obwodowej Administracji Państwowej Giennadij Łaguta przekazuje, że rosyjskie pojazdy okupacyjne przejeżdżają przez Chersoń, biorąc jako zakładników okoliczną ludność. "Rekruci, którzy wjeżdżają do miasta, porywają lokalnych mieszkańców. Prawdopodobnie będą ich używać jako ludzkiej tarczy, aby iść naprzód" - napisał w mediach społecznościowych. W Chersoniu słychać alarm przeciwlotniczy i ciężkie wybuchy. W rejonie Sum z kolei rosyjscy żołnierze przejeżdżają przez wioski i strzelają do cywilów. Dramatycznie jest też od rana w Charkowie. Drugi dzień z rzędu trwa rakietowy ostrzał miasta. We wtorek Rosjanie zbombardowali centralny plac w mieście, na którym stały budynki władz obwodu. Najeźdźcy zrzucili na niego rakietę klasy Kalibr. Chwilę po tym, jak na miejsce przyjechali ratownicy, doszło do powtórnego ataku taką samą rakietą. "Jedna trzecia siedziby władz zawaliła się" - informuje przedstawiciel MSW Anton Heraszczenko.
CZYTAJ TAKŻE: Charków: Szpital dziecięcy zbombardowany. Rośnie liczba ofiar. Wideo przeraża! Wojna na Ukrainie
W wyniku wtorkowego bombardowania centrum Charkowa nie żyje 10 osób, co najmniej 35 jest rannych - w tym także dzieci. To może nie być ostateczny bilans ofiar. Na miejscu jest prowadzona akcja ratunkowa. "Trwa przeszukiwanie gruzów; ofiar i rannych będzie jeszcze więcej" - pisze Heraszczenko. "To jest terror przeciwko Ukrainie. Na placu nie było żadnego celu wojskowego. Tak jak w tych dzielnicach mieszkaniowych Charkowa, w które trafia artyleria rakietowa. Rakieta na centralny plac to szczery, nieskrywany terror. Nikt nie wybaczy. Nikt nie zapomni" - mówi prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Apeluje też: "Wzywamy wszystkie państwa świata do natychmiastowej i skutecznej reakcji na taką zbrodniczą taktykę agresora i do złożenia deklaracji, że Rosja prowadzi terroryzm państwowy".
CZYTAJ TAKŻE: Szykował zamach na prezydenta Zełenskiego. Dopadli go Ukraińcy. Szlochał jak dziecko. Wojna na Ukrainie