Jak mówi Wikipedia, morsowanie to "zanurzenie lub krótkotrwała kąpiel w zimnej wodzie jeziora, morza, rzeki albo innego zbiornika wodnego. Może przyjąć formę kąpieli w przeręblu. Praktykowane jest od jesieni do wiosny i zwykle ma charakter grupowy". Choć od kilku lat cieszyło się ono względną popularnością, tak w tym roku wielu zauważyło, że jesteśmy wręcz w mediach społecznościowych zasypywani zdjęciami z takiej formy rozrywki (zarówno osób prywatnych/znajomych jak i tych z pierwszych stron gazet).
Zobacz również: Oto miłosne gniazdko Pawła Rabieja! [ZDJĘCIA]
Jak jednak wiadomo, wyprawa nad akwen wodny wymaga zwykle czasu i odpowiedniej organizacji. Tymczasem spokojnie można hartować się zimnem nie opuszczając... swojego mieszkania, gdzie w czasach pandemii koronawirusa spędzamy większość czasu. Jak? Pokazał to Michał Cessanis, partner byłego wiceprezydenta Warszawy Pawła Rabieja. W charakterystycznej czapce uszatce oraz samych bokserkach wyszedł on na balkon, gdzie... zaczął się nacierać nagromadzonym tam śniegiem! - Domowe hartowanie ciała! Tyle śniegu napadało na balkon, że grzechem by było z niego nie skorzystać - napisał.