Jeszcze kilka miesięcy temu stawiał na Władysława Kosiniaka – Kamysza w wyborach prezydenckich. To już jednak odległa przeszłość. - Kosiniak przegrał u mnie wszystko. Podałem mu rękę, a on mnie w nosa za to?! On musi zmądrzeć politycznie, doświadczenia nabrać – mówił nam jakiś czas temu Lech Wałęsa. Na kogo więc postawi w wyborach prezydenckich? Na „mniejsze zło”, jak mówi, czyli na Małgorzatę Kidawę-Błońską. - Nie pozostaje mi nic innego jak zagłosować na Małgorzatę Kidawę – Błońską – zaznacza Wałęsa określając ten wybór „mniejszym złem”. - Będę głosował na Małgorzatę Kidawę – Błońską. Ma najwięcej doświadczeń, rodzinnych i innych i z tego punktu widzenia byłaby najlepsza – stwierdza były prezydent. - W tym stanie rzeczy Małgorzata Kidawa – Błońska to jedyny możliwy wybór. Bo moimi kandydatami na prezydenta, gdyby oczywiście startowali, byliby Andrzej Olechowski lub Waldemar Pawlak – skwitował Lech Wałęsa.
UJMA dla Kidawy-Błońskiej. To sądzi o niej naprawdę Lech Wałęsa!
2020-01-16
11:10
Gdyby startował Andrzej Olechowski lub Waldemar Pawlak, Lech Wałęsa zagłosowałby na któregoś z nich w wyborach prezydenckich. Kogo więc wybiera w ostatecznym rozdaniu były prezydent? Małgorzatę Kidawę-Błońską. Ale nie do końca jest tą kandydaturą usatysfakcjonowany... Co powiedział o kandydatce KO na prezydenta?
Politycy od kuchni Kowal