Sprawdziliśmy, wysyłając pytania do wszystkich ministerstw ile w tym roku zdążono już wypłacić nagród pracownikom gabinetów politycznych. Te bonusy bowiem w przeciwieństwie do gratyfikacji dla członków rządu, nie zostały zlikwidowane.
W tym roku najhojniejszy do tej pory jest Piotr Gliński. W jego resorcie kultury i dziedzictwa narodowego członkom gabinetu wypłacono już łącznie 15 tys. zł. Jednemu z doradców ministra przypadło z tego aż 7 tys. zł! Trzeba przyznać, że to bardzo miły dodatek do pensji! Z kolei w ministerstwie inwestycji i rozwoju nagrody rozdano dwóm osobom. Łączna kwota sięgnęła 8,4 tys. zł.
Zostały one przyznane za szczególne osiągnięcia w pracy zawodowej oraz zaangażowanie w realizację powierzonych zadań
- informuje nas resort. Nagrody wypłacano również w resortach: zdrowia (4720 zł), sportu (3484 zł – w tym 2 tys. dla szefa resortu), rodziny, pracy i polityki społecznej (2786 zł) i cyfryzacji (800 zł). Niektóre ministerstwa, na przykład infrastruktury, nie chciały nam ujawnić kwot, powołując się na ochronę danych osobowych.
Inne, w tym MON i MSWiA lakonicznie odpowiedziały, że „kwestię regulują przepisy rozporządzenia Rady Ministrów z 28 marca 2000 r. w sprawie zasad wynagradzania i innych świadczeń przysługujących pracownikom urzędów państwowych zatrudnionym w gabinetach politycznych oraz doradcom lub pełniącym funkcje doradców osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe”. Bez żadnych konkretów… Łącznie jednak, jak wynika z danych udostępnionych nam przez ministerstwa, rozdano już ponad 35 tys. nagród. Przypomnijmy, że w całym 2017 roku ministrowie przyznali 1,3 mln…