Wiadomości uznały najwidoczniej, że Donald Tusk nie powinien sprzeciwiać się podwyżkom dla posłów, bowiem sam może pochwalić się nie byle jakimi zarobkami. Przypomniano mu, jak zarobki wyglądały w jego przypadku. W materiale obliczono, że w czasach pracy w Parlamencie Europejskim dostawał około 100 tysięcy złotych miesięcznie, a jako członek Europejskiej Partii Ludowej dostawał 30 tysięcy złotych miesięcznie, a łącznie mógł się dorobić nawet 8 milionów złotych. Przypominano między innymi, że Tusk sam korzystał z usług szoferów i kamerdynerów oraz sprawę z 2013 roku. „Newsweek” ujawnił wówczas, że wydano 242 tysiące złotych w trzy lata na markowe, eleganckie garnitury dla Donalda Tuska. Sam zainteresowany tłumaczył wtedy, że jako premier nie chce wyglądać gorzej od innych polityków. TVP przypomniało także, że były premier odbył podróż do Peru, która nazwał „podróżą życia”. Jak obliczył portal dziennik.pl, zapłaciliśmy za nią 1,5 miliona złotych. W „Wiadomościach” podano także, ze Donald Tusk może liczyć na 30 tysięcy złotych emerytury, przy czym chciał wydłużenia wieku emerytalnego, a waloryzacja dla najbiedniejszych za czasów jego rządów wyniosła 3 złote.
Nie przegap: Donald Tusk o podwyżkach dla polityków. Opinia może zaskakiwać
Dla porównania pokazano także, ze obecnie Donald Tusk zarabia więcej niż prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki. Przypomniano także, że polskie władze zarabiają najmniej na tle innych krajów Europy, takich jak Niemcy, Austria czy Holandia. W materiale TVP zauważono także, że sama odprawa z Brukseli dla byłego premiera będzie wyższa niż zarobki Andrzeja Dudy przez cały czas trwania kadencji.