Prawo i Sprawiedliwość powołało dzisiaj tzw. „Zespół Pracy dla Polski”, któremu przewodniczyć ma Mateusz Morawiecki. Głównym tematem inauguracyjnego posiedzenia zespołu była kontrowersyjna kwestia budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Projektu, zapoczątkowanego przez PiS, z którego obecny rząd chciałby się wycofać, bo uznaje go za zbyt kosztowny.
Na dzisiejszym posiedzeniu „Zespołu Pracy dla Polski” Kaczyński poskreślał, że to początek inicjatywy, która ma mieć duże znaczenie nie tylko dla PiS, jako formacji, czy samej prawicy, ale także „ma mieć duże znaczenie dla Polski”. – Chodzi o to, aby obok tego wszystkiego, co dzieje się na scenie politycznej i co budzi zrozumiałe emocje – bo mamy dzisiaj w Polsce proces radykalnego odchodzenia od państwa prawa i demokracji – toczyła się dyskusja odnosząca się także do innych kwestii, a mianowicie do naszej przyszłości w sferze gospodarczej, w sferze społecznej czy w sferze kultury – powiedział Jarosław Kaczyński.
– Jestem głęboko osobiście przekonany, że przynajmniej w nieco dłuższym okresie, ale ten nieco dłuższy to znaczy kilka lat, to będzie jednak przyszłość państwa demokratycznego i praworządnego, a ci, którzy próbują to państwo zniszczyć, poniosą najdalej idące konsekwencje swoich działań – dodał prezes PiS na inauguracyjnym spotkaniu grupy „Zespołu Pracy dla Polski” .
Do sprawy uruchomienia zespołu, odniósł się dzisiaj Donald Tusk na konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Ministrów. – Będę słuchał z uwagą odpowiedzi – jeśli zapytacie premiera Morawieckiego, czy to, co robią w ostatnich tygodniach, dniach Morawiecki, Kaczyński i Czarnek – czy to jest próba zbudowania dialogu czy przestrzeni współpracy. Nie śledziłem z jakąś szczególną uwagą spotkań pisowskich liderów w Polsce, ale parę zdań dotarło do moich uszu. I muszę powiedzieć, że nie spodziewałem się, że pan prezes Kaczyński mnie czymś w życiu zaskoczy –zaznaczył Donald Tusk na konferencji prasowej.