Komisja weryfikacyjna ws. powiązań z Rosją
W pierwszym wydaniu wyborczego „Expressu Biedrzyckiej” 26 maja 2023 r. wzięli udział: rzecznik PO Jan Grabiec, Marek Sawicki z PSL – były minister rolnictwa oraz Jan Strzeżek, lider Młodej Polski (były rzecznik Porozumienia). Politycy zostali zapytani m.in. o tworzą przez PiS ustawę, która powoła komisję weryfikacyjną ds. badania wpływów Rosji. Komisja ta ma zbadać powiązania byłego premiera Donalda Tuska oraz pozbawić go prawa do pełnienia funkcji publicznych, czyli Tusk nie mógłby po wygranych wyborach zostać szefem rządu.
Wybory odbędą się w Dniu Papieskim? „To PiS w niczym już nie pomoże”
- Ustawa nie ma nic wspólnego z Konstytucją, ona pozbawia praw obywatelskich, a to może zrobić tylko sąd. Ustawa jest wyrazem obsesji Jarosława Kaczyńskiego na temat Donalda Tuska. Pojawia się też nazwisko Waldemara Pawlaka, ale nikt nie ukrywa, że chodzi też o Tuska. Przez 8 lat rządów PiS nie udało się znaleźć żadnej podstawy, aby o cokolwiek oskarżyć Donalda Tuska. Teraz przed wyborami ustawa jest wyrazem rozpaczy Jarosława Kaczyńskiego – mówi Jan Grabiec.
Zdaniem polityka PO, forsowane przez PiS przepisy nie będą skuteczne. – One przypominają przepisy z Rosji, gdzie przed wyborami uniemożliwiono kandydowanie Aleksiejowi Nawalnemu. Nie sądzę, aby nasi sojusznicy w Europie i USA uznali, że to jest możliwe w Polsce – dodaje Grabiec.
Jackowski uderza w PiS. Zaskakujące słowa popularnego senatora
Sawicki: komisja będzie kontynuowana
Według Marka Sawickiego PiS próbuje zrekonstruować obyczaje znane z sanacji, kiedy Józef Piłsudski po przewrocie majowym podporządkował sobie sądy i doprowadził do skazania w procesie brzeskim Wincentego Witosa oraz innych liderów PSL i PPS. Dopiero teraz, w ostatnich dniach, zostali oni uniewinnieni w postępowaniu kasacyjnym. – Tutaj mamy sytuację, że skoro nie ma sędziów usłużnych, to powołajmy komisję śledczą, quasi sąd kapturowy, który wykona polityczne zlecenie, bo niezależne sądy nie chcą go wykonać. Ale powołanie tej komisji to wielki akt oskarżenia wobec całej polskiej prokuratury i prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Bo przez 7,5 roku nie znaleźli dokumentów, które pomogłyby postawić polityka PSL czy PO za jakąkolwiek zdradę stanu i współpracę z Putinem. Teraz zrobią sąd kapturowy, który takie dowody dostarczy. Przestrzegam polityków PiS, że ta komisja będzie kontynuowana i politycy PiS mogą sami siebie postawić w roli oskarżonych – powiedział Sawicki.
Zdaniem polityka PSL Polacy mogą zażądać wyjaśnienia m.in. powiązań Antoniego Macierewicza z Rosją, opisanych w książkach dziennikarza Tomasza Piątka.