Amerykanie zostają w Polsce
Amerykanie od dawna zapowiadają, że dokonają przeglądu swoich wojsk w Europie, aby zmniejszyć zaangażowanie i jego koszty. Istniało ryzyko, że administracja Donalda Trumpa będzie chciała zredukować amerykański kontyngent w naszym kraju. Przypominamy, że obecne stacjonuje u nas rotacyjnie ok. 10 tys. żołnierzy USA. Jadąc do Waszyngtonu prezydent Karol Nawrocki chciał namówić swojego amerykańskiego odpowiednika, aby nie myślał o ograniczeniu kontyngentu w Polsce.
Podczas spotkania obu polityków w Gabinecie Owalnym Trump został zapytany o tę kwestię przez jednego z dziennikarzy. Czy nie ma planów redukcji personelu? - Myślę, że tak. Czy wiesz może o czymś, czego ja nie wiem? Jeśli już, to możemy umieścić tam więcej żołnierzy, jeśli (Polacy tego) chcą. Oni od dawna chcieli większej obecności wojskowej - odparł Trump. Ocenił przy tym, że USA i Polskę łączą specjalne relacje, lepsze niż kiedykolwiek - sugerując, że jest tak również dzięki jego relacjom z Nawrockim, którego poparł w kampanii wyborczej.
Tak Trump przywitał Nawrockiego, Zełenskiego i Putina. Jednego z nich szczególnie wyróżnił
Tusk: To ważne słowa
Na słowa prezydenta USA zareagował w serwisie X polski premier. - Prezydent Trump zadeklarował przed chwilą, że Stany Zjednoczone nie zamierzały i nie planują w przyszłości wycofania z Polski amerykańskich wojsk. To ważne słowa, które potwierdzają ponadczasowy charakter naszego sojuszu – napisał Donald Tusk.
Podczas spotkania z Trumpem prezydent RP Karol Nawrocki powiedział w Gabinecie Owalnym, że Polacy cieszą się z tego, że amerykańskie wojska są na terytorium ich kraju. Dodał, że ich obecność stanowi też sygnał dla Rosji, że jesteśmy razem.
