Schetyna, tak samo jak Radosław Sikorski (53 l.) i Tomasz Siemoniak (49 l.), zdobył w badaniu prawie cztery razy mniej głosów (10,7 proc.) niż były premier (39,3 proc.). Sondaż przeprowadzono tuż po usunięciu z partii przez Schetynę jego politycznych przeciwników - Jacka Protasiewicza (49 l.), Stanisława Huskowskiego (63 l.) i Michała Kamińskiego (44 l.).
Eksperci przyznają, że takie działania nie mogły pozostać niezauważone. - Schetyna nie zyskuje sympatii polityką eliminacji swoich przeciwników. Takie zachowanie jest politycznym samobójstwem. To się prędzej czy później zemści na Schetynie. Poza tym to oczywiste, że jedynym liderem Platformy od zawsze był Tusk. Wszyscy pozostali oprócz Olechowskiego (69 l.) i Płażyńskiego (58 l.) byli jedynie wykonawcami - komentuje nam prof. Kazimierz Kik (69 l.), politolog z PAN.
Zobacz: Grzegorz Schetyna o sytuacji w PO: Nikt nie mówi o rozłamie